24 maja Parlament Europejski przyjął uchwałę „”Wykorzystanie wiedzy w praktyce: szeroko zakrojona strategia innowacyjna dla UE”, której sprawozdawcą (czyli głównym redaktorem) był poseł Adam Gierek. W 49 artykule zawarte jest stwierdzenie, że ważnym elementem europejskiej strategii innowacyjnej jest wdrożenie otwartych standardów, a następny 50 artykuł precyzuje, że Parlament za otwarte uznaje standardy zgodne z definicją EIF, którą w Polsce po raz pierwszy opublikowało stowarzyszenie ISOC Polska w uchwale walnego zebrania ze stycznia 2006 roku.
Oto tekst obu tych artykułów:
(Parlament…)
49. jest zdania, że fragmentaryzacja standardów w skali światowej nie jest pożądana; zaleca, aby Komisja, państwa członkowskie oraz różne europejskie i międzynarodowe organy zajmujące się ustalaniem standardów rozważyły stosowanie, gdy tylko to możliwe, podejścia polegającego na priorytetowym traktowaniu rozwiązań na skalę międzynarodową przy określaniu nowych standardów;
51. przypomina definicję otwartych standardów przyjętą przez Komisję zgodnie z którą: (i) standard został przyjęty i jest utrzymywany przez organizację o charakterze niezarobkowym, a jego dalszy rozwój odbywa się na podstawie otwartej procedury podejmowania decyzji dostępnej dla wszystkich zainteresowanych stron; (ii) standard został opublikowany, a jego specyfikacja jest dostępna bezpłatnie lub za symboliczną opłatą; (iii) własność intelektualna – tzn. obecność ewentualnych patentów – (części) standardu jest nieodwołalnie i nieodpłatnie udostępniona;
Na plenarnym posiedzeniu Parlamentu do punktów tych nie zgłoszono żadnych zastrzeżeń, ale nie oznacza, że zostały one przyjęte bez dyskusji. W ciągu ostatnich 24 godzin przed końcową debatą pomiędzy zainteresowanymi europosłami przetoczyła się burzliwa wymiana listów, w których padła propozycja, by w uchwale zaznaczyć, że zadaniem IDABC – agendy Komisji Europejskiej, która opracowała tę definicję – było opracowanie standardów komunikowania się agend administracji z obywatelami i przedsiębiorcami, a więc pośrednio, że opracowana przez nią definicja nie musi być stosowana w kontaktach między przedsiębiorcami i obywatelami. Takie sformułowanie pozwoliłoby nadal głosić, że na przykład obstawiony patentami producentów telefonów komórkowych standard GSM jest otwarty, gdyż nie jest stosowany w komunikacji administracji z obywatelami, a w komunikacji między przedsiębiorcami i obywatelami miałoby być dopuszczalne stosowanie standardów udostępnionych na zasadach RAND, czyli wymagających od ich użytkowników poniesienia rozsądnych i nie dyskryminujących opłat.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: Vlado.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.