Znane z pewnego filmu Setec Astronomy – czyli Too many secrets – takie wydaje się podejście coraz większej ilości rządów do danych przesyłanych przez obywateli. W sytuacji, kiedy jedyną możliwością ochrony swojej prywatności coraz częściej jest zwyczajne wyłączenie komputera i telefonu, pojawiają się rozwiązania pomagające nie wylewać dziecka wraz z kąpielą. Takim rozwiązaniem może być działający pod windowsem TorPark, ciekawszym pomysłem wydaje się być jednak Anonym.OS LiveCD.
Anonym.OS LiveCD to, jak sama nazwa wskazuje, bootowalna płyta CD z zainstalowanym na niej systemem operacyjnym i dodatkowym oprogramowaniem pomagającym w utrzymaniu prywatności. W założeniu ma być to łatwy w użyciu system niekorzystający w żadnym celu z dysku twardego, prosty w konfiguracji i używaniu. Jego podstawą jest system OpenBSD zmodyfikowany tak, by udawać Windows XP SP1 (nie chodzi tylko o przedstawianie się przeglądarki, również próba rozpoznania systemu za pomocą fingerprintingu zwraca taki rezultat). „Chodzi o to, by zniknąć w tłumie” – mówi jeden z twórców projektu, Adam Bregenzer.
Po uruchomieniu, system podłącza się do najbliższej niezabezpieczonej sieci bezprzewodowej. Anonimowość dalszej aktywności w sieci zapewnia Tor, z którego Anonym.OS domyślnie korzysta.
Właśnie Tor wydaje się być w tej chwili głównym słabym punktem tego projektu – a to ze względu na wzrost jego popularności i jednoczesny spadek wydajności. Jednak w sytuacji, gdy również Unia Europejska chce wprowadzić mechanizmy szpiegowania internetowej aktywności własnych obywateli, konieczne wydaje się podłączenie kolejnych serwerów do tego systemu.
Anonym.OS jest pierwszym dużym krokiem w kierunku przywrócenia internaucie ochrony prywatności – choć nie jest jeszcze rozwiązaniem dla każdego, wyznacza pewną drogę, którą warto podążyć…
Archiwalny news dodany przez użytkownika: honey.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.