Pojawił się pierwszy wywiad z nowym liderem Debiana, Samem Hocevarem. Hocevar wskazał w nim, gdzie postrzega największe problemy projektu i czym chciałby się przede wszystkim zająć.

Hocevar deklaruje, że głównym polem jego działania będzie społeczna strona projektu, trudna ze względu na obecne wśród deweloperów konflikty. Nowy lider chce ożywić ducha współpracy zespołowej, zachęcając do osłabiania przekonania, że pakiety w jakiś sposób „należą” do swoich opiekunów, poprzez czynne włączanie się w rozwój „cudzego” oprogramowania. Dotąd, jak twierdzi Hocevar, takie „wtrącanie się” było przez opiekunów postrzegane jako kwestionowanie ich umiejętności. Innymi słowy, lider proponuje odwrót w kierunku starej hakerskiej zasady: „jeśli widzisz błąd, popraw go sam”.
Hocevar odniósł się też do problemu wizerunku Debiana, który, mimo znaczących zmian w ostatnich wersjach, takich jak rozwój graficznego instalatora, wciąż postrzegany jest jako dystrybucja „elitarna”, skomplikowana i ogólnie niezby przyjazna zwykłym użytkownikom. Część winy za ten stan rzeczy Sam przypisuje stronie WWW projektu, która może odstraszać nowicjuszy swoją ascetycznością, kontrastującą z atrakcyjnością strony przyciągającego rzesze użytkowników Ubuntu. Wygląda przy tym na to, że prace nad poprawieniem tego wizerunku już trwają.
Można się więc spodziewać, że Debian, będący ostatnimi czasy w odwrocie pod naporem szybko zdobywającego rynek Ubuntu, będzie próbował kontratakować własnym „wyjściem do ludzi”. Wydaje się, że taka konkurencja może użytkownikom wyjść tylko na dobre.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: rcz.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Oznaczone jako → 
Share →