zdjęcia zrobione przez Siarę: 1.8 MB
Dwa dni temu w środę odbyło się spotkanie Londynskie Grupy Użytkowników Linuksa (w skrócie Lonix.
Nie wiedziałem, czego mam się spodziewać – była to moja pierwsza wizyta na tego typu spotkaniu. Przyjechałem parę minut po 18.00, miejscem spotkania byl pub w samym centrum, tuż koło Erosa na Piccadily Circus.
Wszedłem do środka :), zamówiłem sobie piwko i usiadłem. Na początku było zaledwie kilka osób, ale w momencie kulminacyjnym bylo ich około 50. Nie było żadnego zorganizowanego planu, może to i lepiej 😉
Wszyscy popijali piwko i przy nim dyskutowali o wyższości C++ nad innymi językami programowania. Powoli tworzyły się małe grupy, które zażarcie dyskutowały na przeróżne tematy związane z Linuksem 🙂
Ja przyłączyłem się do tej, w której pokazywali fajne urządzonko – taki malutki „ubieralny” PC. Nie jest on wielki, nie jest też za szybki, ale wystarcza, żeby zainstalować na nim Linuksa.
Rozmawiałem z właścicielem, który powiedział, że ten malutki laptopik kosztuje dość sporo – główna część z procesorem to około 350 funtów, dodatkowo nagładka na górę ze slotem PCMCIA – 150 funtów. Oczywiście musimy doliczyć do tego jeszcze koszt RAMu i dysk. W chwili pokazu podłączony był dysk 100MB z Debianem, ale właściciel chwalił się już dyskiem 20GB. Oczywiście – też z Debianem 🙂 (czyzby fan debiana?). Do tego dochodził jeszcze moduł kontrolujący tę czarną rzecz przyczepioną do paska, z założenia miał to być coś a’la joystick do sterowania w grach, ale fantastycznie nadaje się tego typu urządzonek.
Niestety, nie pamiętam co jest sercem maszynki – jaki procek, ciągle oczekuję specyfikacji, w każdym razie uważni oglądacze zauważą, że można tam podpiąć USB, są dwa wyjścia PCMCIA oraz PS2 mysz i klawiatura (które są podłączone do urządzenia rękopodobnego) Flash, oczywiscie karta sieciowa (jak pamiętam 100mbit – moge sie mylic 😉 ), wyjście na monitorek, i głośniczek :D, całość urządzenia zamyka się w kwocie około 1000 funtów. Na razie fajna zabawka, alew przyszłości – kto wie…
Po około 3 godzinach opuszczałem spotkanie lekko zachwianym krokiem, uważając na to, żeby mnie policja nie dorwała jak jechałem motorem do domku ;). Udalo mi się – nie dostałem mandatu :)))
Generalnie bardzo fajne spotkanie, głośne, typowo angielskie. pub pub 🙂 i piwko 🙂 + linux.
Co mnie nie zdziwiło, zauważyłem też na tym spotkaniu dwie panie, które były również zainteresowane Linuksem. Niestety, nie udało mi się do nich dopchac ;))))))
Moze na następnym spotkaniu Lonixa będzie wiecej Polaków?!!
ps by honey: siaraX prosił również o podanie linka do informacji o pewniej zaginionej osobie – proszę.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: SiaraX.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.