Przed wczorajszymi wyborami prezydenckimi we Francji kandydaci musieli wykazać się wiedzą również na temat wolnego oprogramowania i związanych z tym kwestii – zwolennicy ruchu Wolnego Oprogramowania rozesłali do nich kwestionariusz z pytaniami dotyczącymi praw epoki cyfrowej: patentów, interoperacyjności, DRM, prawa autorskiego (zwłaszcza kontrowersyjnej ustavy DADVSI), prawa do zakupu komputera bez żadnego oprogramowania, oprogramowania używanego w szkołach, oraz udziału rządu w promowaniu wolnego oprogramowania i otwartych standardów.

Na kwestionariusz odpowiedziało ośmiu z dwunastu kandydatów, wykazując się dobrą orientacją w temacie (lub dostępem do zorientowanych doradców).
Prawie wszyscy kandydaci w zasadzie zgadzali się w odpowiedziach na pytania, opowiadając się przeciwko patentom na oprogramowanie i DADVSI, stwierdzając konieczność zapewnienia interoperacyjności, wyrażając poparcie dla idei nauczania w szkołach raczej typu programów (np. „procesor tekstu”) zamiast konkretnych produktów i zgadzając się, że konieczność kupowania oprogramowania razem ze sprzętem to pogwałcenie praw konsumenta. Kandydaci deklarowali także poparcie dla wolnego oprogramowania, odwoływali się nawet do kanonu czterech wolności Fundacji Wolnego Oprogramowania, i wspominali spotkania z Richardem Stallmanem.
Różnica zdań pojawiła się dopiero przy pytaniu o rządowe wspieranie wolnego oprogramowania – tu pojawiły się z jednej strony obietnice powołania całej agencji mającej na celu promowanie go, ale z drugiej – przypomnienie, że taka promocja musi być znacząco ograniczona ze względu na standardy odpowiedzialnego rządzenia państwem (takie stanowisko przyjęła m.in. Ségolène Royal, która, jak już dzisiaj wiemy, przeszła do drugiej tury).
Jedynym kandydatem, który nie przystąpił do tego dość zgodnego chóru był konserwatysta Nicolas Sarkozy, który swoją o połowę krótszą niż pozostali odpowiedź nadesłał ze sporym opóźnieniem, gdy organizatorzy już opublikowali rezultaty akcji na stronie candidats.fr. Kandydat zadeklarował się jako zwolennik patentów, koncepcji „własności intelektualnej” oraz pozostawienia DADVSI w aktualnym stanie, wypowiedział się natomiast przeciwko wspieraniu przez rząd wolnego oprogramowania oraz otwartych standardów. Innymi słowy, Sarkozy, który uzyskał w pierwszej turze pierwszą lokatę z 31% głosów i 6 maja zmierzy się z Ségolène Royal (26%), wybrał wszystkie najgorsze, z punktu widzenia ruchu Wolnego Oprogramowania, odpowiedzi.
Przed następnymi wyborami trzeba będzie sporządzić podobny kwestionariusz i u nas. Być może uda się dzięki temu przynajmniej zwrócić na te wciąż słabo rozumiane kwestie większą uwagę.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: rcz.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Share →