Jednym z największych problemów GNU/Linux jest brak standardowej, łatwej drogi instalacji oprogramowania w systemie. Free Standards Group postanowiła zająć się wreszcie tym problemem.

Jeszcze kilka lat temu, jeśli ktoś chciał opublikować program pod GNU/Linux, nie chcąc przy tym narażać użytkowników na ręczne kompilowanie tarballi, musiał udostępniać tuziny prekompilowanych pakietów – w różnych formatach, dla różnych dystrybucji, nawet różnych wersji tych dystrybucji. Dzięki projektowi Linux Standard Base udało się nieco ograniczyć ten bałagan, ale w dalszym ciągu współistnieje kilka formatów pakietów, które trzeba „obsłużyć”. Niektórzy producenci obchodzą ten problem, udostępniając instalatory podobne do tych znanych z Windows, rezygnując przez to jednak z dobrodziejstw systemu pakietów.
Free Standards Group postanowiła rozwiązać ten problem do końca. Twórcy LSB planują, że w czwartej wersji standardu znajdzie się API, stanowiące dodatkową warstwę pomiędzy instalowanymi programami, a systemowym menedżerem pakietów. W ten sposób Debian będzie mógł pozostać przy formacie .deb, a Fedora przy .rpm, natomiast twórca programu będzie mógł opublikować tylko jeden pakiet, działający we wszystkich systemach zgodnych z LSB (w ramach danej architektury, naturalnie), i integrujący się z menedżerem pakietów danej dystrybucji.
Prace nad standardem dopiero się rozpoczynają i mają potrwać przez ok. pół roku, zanim będzie można rozpocząć wdrażanie, ale przedstawiciele Ubuntu i Fedory wyrazili już zainteresowanie projektem.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: rcz.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Share →