Jak zwykle w okolicach dnia duchów, światło dzienne ujrzał ciekawy dokument, przedstawiający propozycję regulacji amerykańskiego rynku sprzętu wideo. Tym razem Motion Picture Association of America (MPAA) – przedstawiciele przemysłu filmowego – zabrali się za zakazy związane z analogowym zapisem wideo.
Zgodnie z propozycją, nielegalne będzie budowanie, sprzedawanie, wypożyczanie lub importowanie sprzętu umożliwiającego konwersję obrazu analogowego na cyfrowy (lub po prostu – odtworzenie obrazu analogowego) bez jednoczesnego dodania do niego lub zachowania istniejących bajtów odpowiedzialnych za zarządzanie prawami autorskimi oraz „znaku wodnego” i przeniesienia ich do ewentualnej cyfrowej wersji zapisu. Dodatkowo, 'niezabezpieczone’ wyjście analogowe komputera będzie mogło generować obraz składający się najwyżej z 350 tysiecy pikseli.
Co to może oznaczać w praktyce? Jak uważa EFF, ograniczona zostanie możliwość nagrywania, kopiowania lub modyfikowania również obrazów analogowych – nagrane na sprzęcie wyposażonym w układy realizujące nowe ograniczenia, mogą być niemożliwe do odtworzenia lub – jeśli będą odtwarzane na komputerze – zostać automatycznie skasowane po jednokrotnym obejrzeniu. Zważywszy na to, że również komputer nie będzie w stanie wygenerować obrazu dobrej jakości, pod znakiem zapytania stoi przyszłość amatorskiej edycji wideo – czy wracają więc czasy, że tylko „profesjonaliści” będą mogli tworzyć filmy?
Przygotowana przez MPAA propozycja zostanie przedstawiona oficjalnie podczas jutrzejszego posiedzenia komitetu ds. sądów, internetu i własności intelektualnej Kongresu USA.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: honey.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.