Już w XVII wieku, kiedy nie było jeszcze komputerów, a wskutek zawirowań politycznych nie było także i Niemiec, dążeniem wielu osób zamieszkujących liczne, tamtejsze księstwa, było uzyskanie niezależności oraz własnej osobowości. Wówczas chodziło o wypracowanie norm dla wspólnego języka, który zdominowany był głównie przez elementy francuskie. Obecnie jest to już odległa przeszłość, jednak historia lubi się powtarzać … .

Współcześnie bardzo duży wpływ na funkcjonowanie większości dziedzin życia ma niezależność technologiczna, a nie jedność języka. Być może dlatego barokowa „Buch von der Deutschen Poeterey” zastępowana jest przez poradniki nt. migracji, natomiast towarzystwa językowe przez organizacje techniczne. Na szczęście w ich pracy nadal realizowane są takie pojęcia, jak: 'elegantia’, 'puritas’ czy 'perspicuitas’.
W Niemczech XXI wieku zaczynają powstawać, niejako na wzór siedemnastowiecznych towarzystw, organizacje mające na celu „profesjonalne wykorzystanie Open Source w przemyśle dóbr inwestycyjnych”. W dniu wczorajszym ukazało się wspólne oświadczenie bwcon, Linux-Verband oraz VDMA o utworzeniu grupy, która będzie oferować odpowiednie rozwiązania technologiczne uniezależniające przemysł od obcych rozwiązań informatycznych. Innym celem działań organizacji jest zapewnienie konkurencyjności produktów i usług na rynku światowym.
Przedstawiciele grupy uważają, że po latach dynamicznego rozwoju oprogramowania Open Source, realne stało się wykorzystanie go w przemyśle m.in. dla sterowników maszyn w dziedzinie urządzeń wbudowanych, do przetwarzania danych w przedsiębiorstwach oraz do budowania infrastruktury informatycznej.
W ramach propagowania Open Source odbywać się będą wspólne wystąpienia trzech wspomnianych organizacji, podczas których ich przedstawiciele podzielą się informacjami o szansach, zagrożeniach oraz korzyściach wynikających z profesjonalnych zastosowań Wolnego Oprogramowania. Prowadzona kampania informacyjna ma ukazać potencjał tkwiący w Open Source, którego upowszechnienie w przedsiębiorstwach powinno przyczynić się do zwięszenia jakości pracy działów informatycznych, wzrostu funkcjonalności, lepszej skalowalności i wsparcia samego OSS. Dzięki temu firmy stosujące tego typu oprogramowanie zyskają silniejszą pozycję w walce o światowe rynki zbytu.
W opracowaniu Soreon Research z 2003 r. stwierdza się, że do roku 2007 obroty na rynku Wolnego Oprogramowania w Niemczech wzrosną ze 131 do 307 milionów euro, a jego znaczanie będzie coraz większe.
Wczesny wiek XIX i działania wywodzące się z Uniwersytetu Wieleńskiego wskazują, że także w naszej tradycji istnieją odpowiednie wzory do naśladowania. Miejmy nadzieję, że na odpowiednie inicjatywy nie przyjdzie nam czekać aż 200 lat.
(Osobom, które nie zamierzają wgłębiać się w historię Polski, winien jestem w tym miejscu krótkie wyjaśnienie. Nazwa wspomnianego uniwersytetu wywodzi się z czasów aktywności filomatów i filaretów. Na ogół znany jest on jako Uniwersytet Wileński.)
Źródło:
Pro-Linux
Archiwalny news dodany przez użytkownika: wojtek_germ.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Share →