W artykule How Microsoft Can Embrace Linux Alex Salkever daje ciekawą analizę możliwości ekspansji Microsoftu na linuksowe poletko.
Stwierdza, że sensownym sposobem na utrzymanie, a wręcz umocnienie monopolu MS w dobie wdrażania OS na dużą skalę, np. w agencjach rządowych i samorządowych, byłoby wypuszczenie linuksowej wersji pakietu: bez wodotrysków, lecz za minimalną cenę. Dzięki temu udałoby się utrzymać władzę już nie nad konkretnym systemem i nad konkretną platformą sprzętową, ale nad czymś o wiele większym: nad standardem przesyłania danych.
Bo jeśli każdy, niezależnie od platformy, na swoim Linuksie, Windowsie, Solarisie czy innym HP UX może bez problemów korzystać z dobrodziejstw MSOffice, to czemu ma się zajmować innymi, zapewne przez swojego kienta/współpracownika/kontrahenta nieobsługiwanymi formatami?? Po co ma ryzykować, skoro ma stary, dobry i sprawdzony .doc?
A wy, jak wyobrażacie sobie świat, w którym Word for Linux Basic edition kosztuje $20?
Archiwalny news dodany przez użytkownika: Ascanius.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.