Open source w sektorze publicznym – alternatywa czy mrzonka – takie było hasło przewodnie dzisiejszej konferencji zorganizowanej przez tygodnik Computerworld. Zjawili się na niej zarówno przedstawiciele biznesowej strony przedsięwzięcia – czyli producenci oprogramowania (nie tylko otwartego), jak i główni zainteresowani, przedstawiciele organów administracji publicznej.

Całe przedsięwzięcie było sponsorowane przez firmę IBM, która w zamian przygotowała dwie prezentacje poświęcone swoim osiągnięciom w dziedzinie otwartości oprogramowania.

Wystąpienia przedstawicieli „wielkiego niebieskiego” były mało propagandowe, za to pełne konkretów. W pierwszych minutach słuchacze poznali podejście firmy do otwartości kodu (dobrym przykładem była informacja, że 20% całego budżetu na R&D jest przeznaczona na rozwój technik okołolinuksowych). Poznaliśmy również przewidywania IBMa, który ma nadzieję, że w ciągu najbliższych 2-3 lat Websphere stanie się poważnym konkurentem dla Visual Studio i platformy .NET.

Drugi z przedstawicieli koncernu podsumował przestawianie Niemiec na wolne oprogramowanie; poznaliśmy wreszcie wymagane stawiane przez ministerstwa nowemu oprogramowaniu. Przede wszystkim miało być ono bezpieczne, niedrogie w eksploatacji no i w końcu przydatne dla administracji. Ważnym argumentem podkreślanym przez gościa z RFN, a często poruszanym podczas rozmów z przedstawicielami administracji, był fakt, że wykorzystanie Wolnego Oprogramowania uniezależnia klienta nie tylko od producenta oprogramowania, ale również od dostawcy sprzętu – przykładowo, Linux działa na praktycznie każdej wykorzystywanej współcześnie platformie, od zegarka po superkomputery.

Ważne jest również to, że przestawienie się na wolne oprogramowanie wiąże się z promocją konkurencji i zwiększa atrakcyjność kraju jako miejsca inwestycji informatycznych.

Ciekawa okazała się informacja, że na stronach serwisu www.kbst.bund.de dostępna jest również po angielsku Migration Guide przeznaczona dla wszystkich, którzy są zainteresowani tematem zmiany oprogramowania. Polecam lekturę.

Innym ciekawym wykładem była prezentacja przedstawiciela gdańskiego Urzędu Miejskiego, który w dużym stopniu przeniósł swoje maszyny na wolne oprogramowanie. Ostatnie pozostałości zamkniętych programów to Oracle (są problemy z migracją i uzyskaniem wsparcia dla wykorzystywanych aplikacji po zmianie silnika bazy danych) oraz MS Windows na części desktopów. Sukcesem natomiast zakończyła się całkowita migracja tamtejszej straży pożarnej na Linuksa.
Kluczem do sukcesu było podzielenie migracji na etapy. Początkowo zastąpiono MS Office – OpenOffice’m (pracującym pod kontrolą Windows), dopiero po jakimś czasie zastąpiono okienka Linuksem.

Przy okazji mogliśmy dowiedzieć się nieco o prowadzonym od pewnego czasu międzynarodowym projekcie Three roses, któremu powinni się bliżej przyjrzeć wszyscy państwowi informatycy.

Dość dużo do poznania „drugiej strony” wniósł wykład Zbigniewa Olejniczaka, dyrektora Departamentu Informatyki Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Opowiadał on o dylematach budowy systemu informatycznego. Swoją wypowiedź zaczął od dość przewrotnego stwierdzenia, że administracji nie obchodzi, czy program jest otwarty czy nie, liczą się koszty, gwarancja wsparcia technicznego i działania oraz bezpieczeństwo.

Z jego wypowiedzi wynikło jednak, że przy obliczaniu kosztorysu nie zawsze bierze się pod uwagę fakt, że wolne oprogramowanie zmniejsza koszty utrzymania (przez ułatwienie konkurencji), aktualizacji i (nierzadko) sprzętu. Mam nadzieję, że jego podejście, choć w wielu miejscach bardzo słuszne, należy w tym temacie do odosobnionych.

Niestety, nie byłem w stanie zostać na panelu dyskusyjnym, który – co wiem z drugiej ręki – był bardzo interesujący. Może ktoś z naszych czytelników będzie w stanie go streścić?

Podsumowując – konferencja należy do udanych, myślę że dowiedzieli się na niej sporo nie tylko przedstawiciele administracji, którzy poznawali często nową dla siebie tematykę otwartości, lecz również informatycy, którzy mieli szansę poznać sposób myślenia „drugiej strony”…

Slajdy z konferencji mają być dostępne na stronach pldg.pl.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: honey.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Oznaczone jako → 
Share →