Arnold Schwarzenegger chce zostać gubernatorem stanu Kalifornia. Świetny temat na dowcip, sensacja czy prognoza nowych trendów? Nieważne. Bardziej interesujący jest fakt, że do wyścigu (jak donosi newsforge) przyłączył się Linus Torvalds. Nie mamy zamiaru polować na tanią sensację, jednak warto przy okazji całej sprawy zadać sobie kilka pytań.

Czy miejscem dla Wielkich świata Wolnego Oprogramowania jest świat polityki? Oczywiście kandydować może każdy. Bierne prawo wyborcze to podstawa swobód obywatelskich. Jednak czy nie zagrzmią głosy ortodoksyjnych jak przy komercyjnym wykorzystaniu Wolnego Oprogramowania/Linuksa: zdrada ideałów? Czy Linus stroniący od reflektorów nadaje się na polityka/Wielkiego Zarządzającego/pokarm dla mediów? Czy na tym ucierpi/skorzysta kernel? Czy organizatorzy wspaniałych projektów przypadkiem nie przeceniają swoich umiejętności? Czy taoistyczne podejście do życia i Wolne Oprogramowanie są receptą na wszystkie problemy? Jak sam byś zagłosował? Czy podobna sytuacja ma szansę powtórzyć się w Polsce i dlaczego (nie)powinna?
Moja odpowiedź brzmi:…
Nie, mojej odpowiedzi nie będzie. Odstawiając na bok emocje, wielką sympatię dla Wolnego Oprogramowania, lekką dawkę zdziwienia pytam: co o tym sądzisz?
Informację nadesłał Mateusz – mateo(na)astercity(kropka)net. Artykuł na Newsforge z najduje się w kategorii „Humor”. Pozdrawiamy wszystkich nie-czytających przypisów małym drukiem i czekamy na opinie.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: antymon.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Share →