(najnowsza wersja tekstu o podłączaniu się do sieci  via GPRS będzie zawsze dostępna pod adresem http://7thGuard.net/files/gprs.txt)
  Każdego dnia jesteśmy atakowani reklamami sieci komórkowych, które za  niewielkie pieniądze oferują nowoczesne telefony z obsługą GPRSu.  GPRS (General Packet Radio Service) to pakietowa transmisja danych. Jej  przewaga nad innymi metodami przesyłania informacji polega na tym, że  połączenie jest wykorzystywane tylko w czasie rzeczywistej transmisji, co  zmniejsza koszty (płacimy za wysłane dane, a nie czas pracy w sieci) oraz  pozwala na jednoczesne używanie tego samego telefonu do rozmów lub  wysyłania SMSów.  Dodatkowo zapewnia (przynajmniej teoretycznie)  przepustowość nieosiągalną w typowej sieci komórkowej, więc telefon z  GPRSem może stanowić namiastkę stałego łącza.
Tyle teorii. W praktyce wszystko wygląda trochę gorzej – przy mało  intensywnym korzystaniu z sieci, dziennie przesyłam około 1 megabajta  danych. Przy użyciu stacjonarnego telefonu kosztowałoby mnie to około  złotówki, tu jednak kosztuje to blisko pięć razy więcej. Po podsumowaniu  miesięcznych kosztów, może okazać się, że lepszym pomysłem jest założenie  stałego łącza, i to niekoniecznie o najniższej przepustowości.
Są jednak miejsca, w których GPRS jest niezastąpiony – pociąg, nudna  konferencja, plaża… Zwłasza, że poprawne skonfigurowanie połączenia nie  powinno zająć dłużej niż kilka minut. Poniższy opis opieram na swoich  doświadczeniach z siecią IDEA, jednak wykorzystanie go przez klientów  innych operatorów nie powinno stanowić dużego problemu.
Pierwszą rzeczą, którą trzeba zrobić, jest podłączenie naszego telefonu do  komputera. W moim przypadku jako gateway do sieci służy PowerPC z PLD,  więc – jak widać – wszystko działa idealnie nawet na dość egzotycznych  maszynach. Ze względów praktycznych najlepiej wykorzystać do tego kabelek,  gdyż połączenie podczerwienią może zostać łatwo przerwane w chwili, kiedy  odbierzemy dzwoniący do nas podczas korzystania z sieci telefon.
Pakiety przydatne do łączenia się to wvdial oraz ppp. Warto również  pamiętać o wkompilowaniu w jądro obsługi protokołu ppp – choć większość  kerneli dostępnych standardowo w dystrybucjach ma już tę opcję włączoną.
Teraz czas na konfigurację. Wvdial jest bardzo prosty w obsłudze,  automatycznie uruchamia pppd w odpowiedniej chwili i potrafi przeprowadzić  autoryzację w prawie każdy znany sposób, więc do pliku /etc/wvdial.conf  wystarczy podać podstawowe parametry połączenia (jak niżej).
Pózniej wystarczy już tylko uruchomić program wvdial bez podawania  parametrów i po chwili pojawimy się w sieci. Może się jednak okazać, że  nie na długo – tak było w moim przypadku. Połączenie było zrywane co  niecałe dwie minuty, co skutecznie uniemożliwiało jakąkolwiek normalną  pracę. Rozwiązaniem problemu było zakomentowanie linijki lcp-echo-failure  10 w pliku /etc/ppp/options (PLD).
Po kilku dniach, znużony koniecznością ręcznego uruchamiania wvdiala za  każdym razem, kiedy usiądę przy komputerze, napisałem skrypt wykrywający  podłączenie telefonu i automatycznie łączący z internetem. Przed jego  wykorzystaniem warto za pomocą polecenia statserial -d /dev/ttyS1 (lub  ttyS0, jeśli komórka jest podłączona do portu COM1) sprawdzić, jaki  powinien być wynik przy telefonie podłączonym do komputera. W moim wypadku  jest to 16422 i z tego, co wiem – tak być powinno. Jeśli uzyskasz inny  wynik, zmodyfikuj skrypt tak, żeby prawidłowo wykrywał stan podłączenia  telefonu. Gotowy skrypt można uruchamiać automatycznie przy starcie  komputera, dzięki czemu można zaoszczędzić sporo uderzeń w klawiaturę…
Z internetu przez komórkę korzystam już od kilku miesięcy. W tej chwili  jedyną przeszkodą w wygodnej pracy są już tylko ciągłe awarie Nokii 6310,  który potrafi się zawiesić w najbardziej nieprzewidywalnych momentach.  Bardzo często zdarza się, że telefon przestaje reagować na jakiekolwiek  sygnały ze strony komputera lub pokazuje aktywne połączenie GPRS mimo, iż  zostało ono zerwane dawno temu. Bywa, że nie potrafi zainicjować  połączenia i – mimo iż wysyła dane do komputera – nie potafi sam się  podłączyć do internetu. Rozwiązaniem jest niestety tylko fizyczne  odłączenie komórki od kabla, wyłączenie i załączenie telefonu i ponowne  podłączenie do komputera. Z nieznanych mi powodów komórka włączona z  podłączonym kabelkiem często w ogóle nie zauważa jego istnienia. Utrudnia  to zastosowanie tego telefonu jako urządzenia mogącego wysyłać komunikaty  o awariach systemu lub jako elementu instalacji alarmowej, jednak nowsze  modele (i inne telefony) zapewnie radzą sobie o wiele lepiej. Bądz co  bądz, GPRS to ciągle nowa i nie do końca idealnie działająca  technologia…
    zawartość /etc/wvdial.conf  
[Dialer Defaults] Modem = /dev/ttyS1 Baud = 115200 Init1 = ATZ Phone = *99# Username = ppp Password = ppp
prosty skrypt wykrywający podłączenie telefonu:
#!/bin/bash while true do let res="`statserial -d /dev/ttyS1`" if [ $res == 16422 ] then echo gprs started at `date +%d-%m-%Y,%H:%M.%S` >> /var/log/gprs.log wvdial 2 > /dev/null echo gprs stopped at `date +%d-%m-%Y,%H:%M.%S` >> /var/log/gprs.log fi sleep 5 done
Archiwalny news dodany przez użytkownika: honey.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.




