Kate Verban z departamentu do spraw BSOD’ów w Microsofcie (BSOD to tzw. Blue Screen of Death, czyli niebieski ekran pokazujący się w przypadku krytycznego błędu systemowego) ogłosiła, że wszystkie starania mające na celu uczynienie tego niemiłego zjawiska bardziej przyjaznym dla użytkowników zawiodły.

Co w tej sytuacji robi firma Gatesa? Uruchamia swój niesamowity talent do zarabiania pieniędzy na praktycznie wszystkim, co tylko błyszczy do nas z ekranów i postanawia wykorzystać BSOD’y w celach marketingowych. Jak? Sprzedając tą niesamowitą wprost powierzchnię reklamową wszystkim zainteresowanym (wg. szacunkowych danych MS jest to ponad miliard projekcji dziennie). Chodzą już nawet słuchy, że do obsługi tego pomysłu wykorzystana zostanie funkcja automatycznych uaktualnień wprowadzona w ostatnich łatkach zbiorczych dla Windowsów 2000/XP. Jedno trzeba przyznać – mało co tak zwraca uwagę, jak BSOD na monitorze.
Tekst pochodzi z serwisu http://www.infojama.pl, a powstał na podstawie tekztu z http://www.geeknews.net
Archiwalny news dodany przez użytkownika: kuku.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Share →