Źródło: 4x
Adwokaci społeczności Open Source przedłożą w przyszłym tygodniu władzom stanu Kalifornia projekt aktu legislacyjnego, który zabrania instytucjom publicznym kupowania „zamkniętego” oprogramowania. Takie prawo uderzyłoby przede wszystkim w Microsoft. Projekt nosi nazwę Digital Software Security Act i nakłada na instytucje państwowe obowiązek współpracy z firmami, które nie nakładają restrykcji na kod źródłowy swoich programów. Co więcej, producenci mają zezwalać na sporządzanie i dystrybuowanie kopii oferowanego oprogramowania.

W czwartek (15 sierpnia br.) na ulicach San Francisco odbędzie się marsz zwolenników Linuksa – wezmą w nim udział m.in. uczestnicy odbywającej się w tym czasie konferencji LinuxWorld. Choć wydaje się wątpliwe, aby władze stanu Kalifornia zaakceptowały propozycję, branża programistyczna otrzymuje wyraźny sygnał, że powstaje nowe lobby i w przyszłości obecna polityka licencyjna może okazać się nie do utrzymania. Entuzjaści rozwiązań Open Source w instytucjach rządowych argumentują, że władze, kupując oprogramowanie, powinny koncentrować się przede wszystkim na dwóch kwestiach: bezpieczeństwie oraz ograniczeniu kosztów. Programy z otwartym kodem źródłowym obydwa te warunki wypełniają lepiej niż propozycje czysto komercyjne. Wśród firm popierających Digital Software Security Act znalazły się m.in. IBM oraz największy na świecie producent Linuksa – firma Red Hat.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: truszek.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Share →