nareszcie skończony… ale w minionym tygodniu był ruch… ale udało się, napisany, zapraszam do lektury.

RWO Traffic #6

RWO Traffic #6

Autor: Kacper Kruszewski

Spis treści:

Witam wszystkich. Chciałbym przeprosić za tą kilkudniową zwłokę… Starałem się utrzymać ten reżim by traffik był gotowy na poniedziałek rano… Nie udało się. Sesja na karku, w robocie cisną… Dodatkowo opóźnienie spowodowała duża ilość listów (250), w znaczącej większości niosących treść, której nie mogłem pominąć.

Zapraszam do lektury, obiecuje poprawić się w przyszłym tygodniu…;P

Najbardziej aktywne osoby w tym tygodniu:
  • Andrzej Pruszyński (abi na rth coi waw pl) 37 wiadomości, 100 KB
  • Michał Rogala (rogala na pro onet pl) 27 wiadomości, 67 KB
  • Jarosław Staniek (js171864 na ds2 uw edu pl) 23 wiadomości, 72 KB
  • Grzegorz Dąbrowski (dabrowski na rwo pl) 16 wiadomości, 40 KB
  • Adam Przybyła (adam na ertel com pl) 14 wiadomości, 32 KB
  • Artur Skura (arturs na linuxpl org) 13 wiadomości, 37 KB
  • Marcin Dębicki (mentat na azsoft pl) 13 wiadomości, 33 KB
  • Krystian Lewandowski (citan na klub chip pl) 12 wiadomości, 30 KB
  • Artur Maciąg (arcia na artgabi com pl) 10 wiadomości, 28 KB

1. Rządowe dokumenty – czy musi to być *.doc ?

95 wiadomości w wątku ,,Doc na www.stat.gov.pl; stat.gov.pl -> zmienili na .rtf -> propozycje; PDF;ROTFL;Lista formatów (otwartych)”
Ten gorący i palący temat rozpoczął Piotr Stach. Podzielił się ze wszystkimi informacją, że Główny Urząd Statystyczny umieścił na swoich stronach instrukcje do formularza spisowego w formacie M$ Word (*.doc).
Rozpętała się bardzo żywa dyskusja wokół tego tematu, najostrzej zareagował –s+, sugerując pociąganie w takich sytuacjach „winnych” do odpowiedzialności karnej

GUS – zawiązał (nawet niejawne) porozumienie z monopolistą. Czytałem uważnie ustawę o monopolach, i tam jest na to paragraf.

By problem rozwiązać spokojniej, proponował Paweł Hikiert

A może by najpierw 'po dobroci’? Inaczej bardzo szybko może przylgnąć do nas (RWO?) opinia oszołomów, pieniaczy i krzykaczy. Ja tam napiszę, że poproszę dokument w PDF i dopiero jak otrzymam wykrętną odpowiedź to się zastanowię co dalej

„Ostrego” podejścia bronił –s+

Urzędnik ma wykonywać swoją pracę w oparciu o przepisy, a nie rzez grzeczność. I dopóki przepisy nie będą mu nakazywały publikować informacji w formacie otwartym, nie będzie tego robił, z czystego lenistwa – wygodniej nacisnąć ctrl-s w M$ Wardze.

Dążymy zatem do zmiany prawa, przepisów. A tego nie zmienimy tak długo, dopóki system nie zorientuje się, że musi się zreformować, bo będzie miał za dużo pracy, w tym wypadku pracy przy rozpatrywaniu spraw sądowych i innych proponowanych przeze mnie sposóbów nękania władzy.

uważam, że skoro władza nic nie robi, by przeciwstawić się monopolowi, trzeba ją do tego zmusić. I nie mam przed tym moralnych oporów.

Wtórował mu Michał Rogala

moze ich straszyc, ze faworyzowanie jednego formatu jest sprzeczne z ustawa o zamowieniach publicznych? 🙂 W koncu nie bylo przetargu na format dokumentow dla instytucji rzadowych…..

Jednak na liście przeważała opinia by przyjąć spokojne rozwiązania, m. in. Marcin Dębicki napisał

Najpier wytlumacz – potem bij, a nie na odwrot 😉 to naprwde przynosi lepsze rezultaty.

Ponieważ problem jest powszechnie znany, można wręcz powiedzieć, że standardem stało się używanie „formatu pliku nie mającego żadnego standardu” (wśród kilku przykładów np. Tomek Zieliński wymienił konkurs organizowany przez Gazetę – „grasz o staż”), Wojtek Kapela poddał pod dyskusję stworzenie strony

„delikatnie” piętnującą publikowanie wszelakich dokumentów jedynie w M$ formatach?

Grupowicze temat podchwycili, Andrzej Pruszyński napisał

utworzyć stronę www pt. „dobre i złe przykłady w administracji” z linkami oraz okresowo sprawdzać urzędy i uprzejmie informować emailami tych złych. W końcu ugną się pod „spamem”.

Paweł Hikiert słusznie dodaje

dla przeciwwagi proponowałbym również białą listę z instytucjami przyjaznymi.

Pomysł ma szansę na realizację, Jarosław Staniek stwierdził nawet, że

planuje wykonac robota www, ktory by chodzil po stronach i znajdowal problematyczne dokumenty w zamknietych formatach.

Ważny fakt w całej dyskusji zaznaczył Andrzej Pruszyński. W praktyce urzędnicy zwykle nie umieszczają informacji w internecie sami, korzystają z pomocy informatyków/administratorów
O wyborze najlepszego formatu pliku pisze Jarosław Staniek

sadze, ze formaty „posrednie” takie jak RTF, HTML, czy idealnie- XML, to jednyne co mozna proponowac jako „STANDARD”

Oczekiwalbym, aby publiczne informacje publikowano _takze_ w html-u

czesto chce sie _dotrzec do tresci_, a nie koniecznie bawic w poligrafie;w tym przypadku moze sa formaty w stylu RTF, a nie _doskonalej odzwierciedlajace_ wydruk formaty PDF czy PS.

Ciekawe rozwiązanie zaproponował Paweł Hikert

myślałem kiedyś o takim czymś: stawiamy w sieci oskryptowanego kompa z windą i wordem/officem. dorabiamy mu interfejs sieciowy. interfejs przez www umożliwia wysłanie do kompa pliku .doc, .xls albo czego tam trzeba, komp konwertuje go na .pdf, .html albo .cdv i odsyła przez http albo mailem… gdzieś kiedyś widziałem coś podobnego, co konwertowało dokumenty w plikach pomiędzy różnymi 'standardami’ kodowania pliterek.

Po wymianie kilku listów stwierdzono, że nie jest to najkorzystniejsze rozwiązanie, ponieważ nie dość, że obciąży to nadmiernie sieć, to w wielu urzędach dostęp do internetu odbywa się nadal przez modemy i jest ściśle reglamentowany. Okazało się, że pomysł już zrealizowano, o czym poinformował Arkadiusz Miśkiewicz:

http://doc2pdf.sourceforge.net/ Działa, testowałem (używa gsa, word viewer itp).

Humory wszystkim poprawił Paweł Hikiert. Jak i wielu wysłał do GUS prośbę o zmianę formatu plików. Po drugiej stronie szybko zareagowano, dokumenty są już dostępne w rtf i nawet w pfd. Jednak do Pawła dotarł list o takiej treści

Szanowny Panie !

Nasze strony internetowe zawierają pliki *.doc, dlatego że WORD jest jednym z najpopularniejszych narzędzi używanych przez naszych użytkowników i odbiorców. Nie ma takiej możliwości aby pliki te zostały przekonwertowane na inny format.

Majka Kij-Kijowiecka, Kierownik Udostępniania Informacji

Jarosław Staniek zaproponował zbieranie takich informacji na stronie, proponowane tytuły to m.in. „osobliwości”…
Równocześnie potrzebną na rynku wydaje się być realizacja pomysłu Michała Rogali

A moze w ramach RWO zrobimy „Korespondencyjny Kurs Zamiany Doc Na Rtf(tm)”?

Ciekawy test wykonał Patryk K. Przeszukał on domenę gov.pl pod względem występowania plików różnego formatu. Ku zaskoczeniu wszystkich test wypadł nad wyraz pozytywnie: około 12000 10 pliki pdf/ps/rtf oraz około 5000 to pliki xls/doc/ppt. Widać, że na całe szczęście nie jest tak najgorzej…
Podsumowując należy powiedzieć, że pomimo kilku „kwiatków” jak choćby intrygująca odpowiedź pani kierownik „udostępniania informacji”, administracja nie wypada najgorzej. Bardzo na plus działa cała baza ze strony sejm.gov.pl, gdzie formatem dominującym jest pdf. Całość widoku na sprawę na pewno psują pojedyncze wypadki, miejmy nadzieję, że będzie ich mniej i wspominana strona „piętnująca” je, pomoże w rozwiązaniu tych i przyszłych problemów.

2. Operatorzy komisji wyborczych

14 wiadomości w wątku ,,wybieramy… windows”
–s+ poinformował o koncepcji Państwowej Komisji Wyborczej. Potrzeba około 30 tysięcy ludzi z komputerami i drukarkami, którzy zebraliby wyniki w danej obwodowej komisji wyborczej. Warunkiem przyjęcia jest posiadanie systemu Windows…
Zbigniew Chyla przedstawił iście „szatański” pomysł

Zamiast protestować, może należałoby raczej zadzwonić do BSA? 30 tysięcy potencjalnych ofiar 🙂

Konstruktywniej radził Andrzej Pruszyński

A co powiecie o założeniu projektu WYBORY na OO

Zagadnienie wyborów jest znane powszechnie na całym świecie, więc Artur Skura i Daniel Koć sugerują najpierw przyjrzenie się rozwiązaniom z zagranicy.
Podając istotny fakt retorycznie pyta Tomasz Zieliński

Jedną z form gratyfikacji będzie legalizacja Windows za bodaj kilkanaście złotych. I kto za to płaci?

Krzysztof Zaraska poddaje w wątpliwość bezpieczeństwo rozproszonego przetwarzania wyników na komputerach z windowsem

coś pewny nie jestem czy w takiej sytuacji ktoś nie mógłby wysłać do komisji lipnych/zmodyfikowanych wyników ingerując w komputer z którego są one wysyłane. Jasne, że wyborów się w ten sposób nie sfałszuje (moc prawną ma protokół z głosowania, a ten jest wciąż generowany ręcznie) ale zamieszanie może powstać.

a co w sytuacji kiedy prywatny komputer nafaszerowany jest trojanami?

Nawiązała się krótka dyskusja o przeprowadzeni wyborów „bez użycia papieru”. O świadomości społeczeństwa napisał Michał Rogala

Najtrudniejsze bedzie przekonanie spoleczenstwa (nie mowiac o samym rzadzie).W naszym kraju wiekszosc zwyklych ludzi podchodzi nieufnie do komputerow, co jest spowodowane brakiem wiedzy o nich. Zaraz podniosla by sie wrzawa, podejrzenia o falszowanie wyborow itp… Poza tym wytlumacz politykowi, ktory nie zna sie na komputerach jego mizerny wynik w wyborach.Jak zobaczy stosik kartek z glosami to uwierzy, pokazesz mu na konsoli tabelke SQL to zrobi wielkie oczy i poleci do Trybunalu…..

Techniczne aspekty porusza Krzysztof Zaraska

Problem jest w tym, że głosu oddanego nie może się dać połączyć z wyborcą — tzn. musi on być podpisany żeby było wiadomo że został oddany przez osobę uprawnioną, ale podpis nie może tej osoby identyfikować. Problem jest opisywany np. w „Kryptografii dla praktyków” [„Applied cryptography”] Schneiera, gdzie protokoły głosowania są opisane, ale po przeczytaniu nasuwa się konkluzja że tradycyjna metoda głosowania jest póki co lepsza, zwłaszcza w przypadku systemów o zasięgu ogólnopaństwowym.

system liczenia głosów w oparciu o Open Source – jak najbardziej można i popieram taką ideę.

Tak więc poruszono na liście kolejny temat który wymagał by zaproponowania publicznej instytucji rozwiązania problemu w oparciu o otwarte standardy.

3. Peruwiański list – dodatkowe informacje

5 wiadomości w wątku ,,Pe…; Per…”
Daniel Koć informuje

a propos listu peruwianskiego — nie jestem pewien, czy ktos juz tego nie olglaszal, ale LinuxToday zamiescil 20.05 b.r. artykul (wylaczny wywiad) o jego autorze i o calym tle sprawy: http://linuxtoday.com/news_story.php3?ltsn=2002-05-20-006-26-IN-LF-PB

4. Listo do premiera – GOTOWY!

60 wiadomości w wątku ,,List do M.; List do premiera…; List do premiera – wersja ósmateczna; LIST 85 otwarty;No to do dzieła – LIST 8.6;List skonczony – zbieranie podpisow;List skonczony;SUPER-LIST do PREMIERA v.8.7;Kto pojedzie do Zakopanego?”
Na wstępie wreszcie mogę napisać – TAK TAK TAK!!! List jest gotowy. Teraz każdy, kto żyw niech zabiera się do zbierania podpisów.
list dostępny online
Teraz opisze pokrótce jak wyglądała ostateczna i finalna dyskusja wokół listu. Do tematu powrócił na początku tygodnia Andrzej Pruszyński. Artur Skura przypomniał, że czekamy na modyfikację treści i podpisy od PTI. Równocześnie poinformował, że możemy jeszcze sobie na te podpisy dłuugo poczekać, ponieważ aktualnie PTI jest zajęta wyborem zarządu.

Być może rozwiązaniem byłoby napisanie dwóch listów: do LM teraz, do szefa min. infrastruktury w czerwcu, z ewentualnym poparciem PTI. To jak?

Taka decyzja została podyktowana naglącym nas czasem. Artur ostrzegł

jakieś (nieformalne) decyzje w związku z eGovernmentem mogą już zapaść. A takie trudno odwrócić 🙁

Do działania a nie czekania zachęcał również Rafał Szcześniak

jesli ten list nawet dotrze we wlasciwe rece, to zanim odniesie jakis skutek, to Duza Firma podpisze juz pol tony umow wstepnych, ktore zniwecza caly efekt.

Decyzja zapadła, zbieramy podpisy pod listem już teraz, nie czekamy na PTI. Ale… ponownie się zaczęło. List poddano publicznie jeszcze raz do sprawdzenia a tu się znaleźli kolejni poprawiacze… Na całe szczęście żartując do porządku doprowadził towarzystwo Adam Przybyła

dobra dobra, o ile pamietam poprawki mialy byc do poniedzailku a tu nastepne dni leca i psinco. Doszlifujecie forme na nastepnym liscie lub premierze. Ja wiem ze do Swiat jeszcze daleko, ale bez przesady

proponuje wszystkim zastanowic sie nad ciekawszym problemem:”co dalej”, jak to jest za trudne dla wiekszosci, moga juz zaczac pisac list do nastepnego premiera, akurat skoncza jak zacznie sie jego kadencja;-)

Dodatkowo Marcin Dębicki napisał

A ja mam prosbe, wielka, niewyobrazalnie przyjazna urzytkownikowi itd. – SKONCZMY WRESZCIE TEN LIST!!! Dostaje juz od tego kociokwiku…

Przy okazji rozmowy o kolejnych innowacjach w liście, Maciej Maćkowiak rozpisał koncepcje rozwiązania „otwartego” e-rządu. Na pewno będziemy wyglądać sensowniej jak organizacja nie tylko wytykająca błędy, ale proponująca rozsądne rozwiązania. Pomysł się spodobał, miejmy nadzieję, że zostanie zrealizowany i to na tyle szybko że będzie można przed wręczeniem listu premierowi, dołączyć załącznik o takiej treści.
Grzegorz Dąbrowski przypomniał poruszaną wcześniej już kwestię konferencji „Miasta w Internecie”. Będą tam przedstawiciele najwyższych władz państwowych, w związku z czym będzie idealna okazja na wręczenie listu. Chcemy by znaleźli się na tej imprezie nasi przedstawiciele.

5. Zastosowania Linuxa

7 wiadomości w wątku ,,IBM, ropa, gaz i… Linux”
Andrzej Pruszyński odnalazł informacje

IBM wchodzi z Linuxem do sektora paliwowego http://news.com.com/2100-1001-922068.html

Adam Przybyła odpisał, że takich przykładów komercyjnego użycia Linuxa na wielką skalę

jest wiecej – wiekszosc filmow jakie trafia do nas ostatnio jest robiona na „farmach” pc pracujacych pod linuksem – przemysl filmowy potrafi dobrze liczyc;-) A w przyszlym roku w lutym startuje nowy europejski pojazd kosmiczny – ATV, cos w stylu takiej „kosmicznej ciezarowki”, czesc oprogramownia jest oparta o linuksa – nie musimy szukac daleko, starczy w Europie;-)

Linki do stron zebrano, czekamy na więcej przykładów.

6. Różnice w otwartych licencjach

3 wiadomości w wątku ,,OS, FSF, GPL”
Ten trudny temat poruszył Krystian Lewandowski

wpadła mi w ręce polska (nieoficjalna) wersja Publicznej Licencji GNU. Zacząłem zastanawiać się nad różnicami między sposobami/celem działalność ruchów OS a FSF

Na pytania odpowiadali –s+ oraz Artur Skura. Krystian pytał

GPL: We wstępie „Mówiąc o oprogramowaniu „free”, mamy na myśli swobodę, nie cenę”. W treści licencji nie ma nic o opłacie za program, jest mowa tylko o „ochronie gwarancyjnej”, „czynności przesyłania kopii”. Jeżeli więc, teoretycznie, program może nie być darmowy, to jak jest z jego redystrybucją – w końcu licencja określa prawo do redystrybucji jako jedno z ważniejszych?

w najjaśniejszy sposób, jaki tylko się da odpowiedział –s+

Możesz za sprzedanie komuś linuxa wziąć milion dolarów.

odpowiedź uściślił Artur

Za milion dolarów możesz sprzedać tylko pierwszą kopię

Na nieco trudniejsze pytanie

właściwie czym ruchy te się różnią – „OS nie mówi nic o wspólnocie” (RMS). Są ta różnice „bardziej” ideologiczne, czy prawne?

odpowiedział ponownie Artur

I ideologiczne i prawne. Chodzi o to, że w 98 roku, kiedy wielki biznes zauważył Linuksa, ESR, Perens i inni doszli do wniosku, że nazwa Free Software ten biznes odstrasza, trzeba by znaleźć fajniejszą. No i padło na Open Source.

Co do prawa: Perens stworzył Open Source Definition, która składa się z bodaj 10 punktów, i która — po kilku poprawkach — obowiązuje do dziś. Jeśli chodzi o Free Software, punktów do przestrzegania jest mniej, bo tylko cztery.

Ponieważ sprawę już wcześniej jak zresztą przypomniał Artur wałkowano, list Krystiana nie spowodował większej wymiany zdań.

7. USA – Święto Wolności Oprogramowania

4 wiadomości w wątku ,,Software Freedom Day!”
Jarosław Staniek poinformował

W Stanach ludzie budujacy Linuksowa infrastrukture dla szkół planuja na 4-go lipca obchody Dnia Wolnosci Oprogramowania

równocześnie zaproponował on rozważenie idei podobnego happeningu. Pomysł nienajgorszy, o czym napisali grupowicze, ale bardziej skupili się na żartach na temat święta w stanach. Michał Rogala

ROTFL! Swieto wolnosci oprogramowania w dniu niepodleglosci kraju, ktory ma najwieksze zaslugi dla jego niszczenia (patrz. DCMA i inne kompromitujace projekty kongresu).

Adam Przybyła dopisał

oni sie tam na wolnosci znaja i potrafia ja docenic – maja oficjalnie 2mln ludzi za kratkami;-)))

Michał i Krystian Lewandowski rozważali już nawet termin spotkania

Pierwsza data o jakiej pomyślałem, to też był 11 listopad. Może jednak w historii naszego narodu znajduje się jakaś ważna data związana z wolnością informacjii (np data rozpracowania enigmy – to chyba niezły pomysł).

8. Tłumaczenia

9 wiadomości w wątku ,,Tlumaczenie linux vs windows”
Adam Przybyła napisał

Jak zauwazylem, wiele osob na liscie bardzo dobrze znajduje sie w tlumaczeniach, moze wartaloby przetlumaczyc ten dokument: http://www.cyber.com.au/cyber/about/linux_vs_windows_tco_comparison.pdf

Zgodnie z przypuszczeniami chętni się znaleźli. Tłumaczeniem tekstu zajmie się Krzysztof Wilk. W temacie odezwał się również Daniel Koć. Podał jeszcze jeden link i napisał

te dwa teksty razem wziete wystarczajaco rzeczowo zaspokoilyby pierwsza ciekawosc typu: 'a czy to sie w ogole kalkuluje?’. moznaby z nich wrecz stworzyc zreby dzialu 'biznes i ekonomia’ na witrynie RWO.

Drugim tekstem zajmie się Jakub Ambrożewicz. Daniel zasugerował

wyniki proponuje udostepniac na biezaco (i wrzucac jakies info na liste np. po kazdym skonczonym dziale) bo mozna sie zniechecic zanim sie dojdzie do konca — skoro Wolne Oprogramowanie, to zdrowe zasady zeby publikowac czesto i po kawalku mozna wykorzystac takze przy tlumaczeniach. =}

Tak więc jeśli tak dalej pójdzie, to już wkrótce RWO będzie w posiadaniu kilku ważnych i sensownych dokumentów przełożonych na nasz rodzimy język.

9. Promocja open source – jak?

40 wiadomości w wątku ,,Slogan reklamowy; Slogan reklamowy – pozytywy budują; Hasła reklamowe”
Michał Rogala spytał

Czy istnieje jakies haslo/slogan reklamowy, ktory mozna uzyc do promowania open source w Polsce? Chodzi o to, zeby latwo wpadal ludziom w uszy i jednoczesnie wiele wyjasnial, bo „Power of the GNU generation” to chyba nie pasuje 🙂

Nie chodzi mi o synonimy Open Source, tylko o jakies haslo propagandowe, ktore mozna by np. wydrukowac sobie na koszulce itp. (moze kiedys w telewizji bedzie 🙂

Na listę posypała się masa propozycji. Zaczęto się zastanawiać czy potrzebne jest jedno hasło, czy też tak jak proponuje Tomasz Rutkowski zależne od grupy docelowej. Co ciekawe, okazało się, że wśród grupowiczów istnieje spory potencjał twórczy, jeśli chodzi o takie właśnie hasła, ale też….
… tworzenie scenariuszów reklamówek. Zaczął Artur Maciąg

Możnaby jeszcze pójść po linii tamtych BSAwych filmików propagandowych i zrobić coś w stylu: „Wolne Oprogramowanie – wolność dosłownie i w przenośni.” Tylko wtedy 'dosłownie’ trzeba jakimś rysunkiem z kratkami podeprzeć, a 'w przenośni’ czymś obrazującym wolność rozwijania (współpracy? tworzenia?).

Artur Skura wyraził swoją aprobatę

Ty, wiesz, że to jest naprawde niezła myśl? 🙂 Ludzie autentycznie boją się BSA. Gdyby udało nam się namówić tego aktora, którego na filmach wsadzili do więzienia… ;p A poważnie: to _jest_ dobry motyw do wykorzystania, ale jak to donrze zrobić — nie mam pojęcia.

Z konkretnym rozwiązaniem, a wręcz rozwiązaniami przyszedł Michał Rogala

cos takiego: //nagranie z Comdexu – jak sie Billowi na prezentacji Win98 zawiesza Bill: And now W98 installs….blah..blah… Comp: Blue Screen(r) Sala: smiech i brawa //w tle muzyczka w stylu Fatboy Slim i plansza: W biznesie nie ma miejsca na bledy…. //druga plansza + ladny transition effect: Open Source – oprogramowanie dla myslacych //trzecia plansza: www. .pl

druga propozycja Michała to

15 sekundowa scena zlozona z roznych ujec z archiwow policyjnych – aresztowanie piratow, naloty na nielegalne tlocznie, jak BSA wpada do firmy i zabiera komputery itp.Wszystko zmontowane w stylu dosc sensacyjym (w tle leci jakas muzyczka + wyciete z radia informacje o kolejnych firmach, ktore zaplacily milionowe kary itp.) Potem wjazd kamery na faceta siedzacego za kratkami lub w sadzie i na tym napis „Badz naprawde legalny – wybierz open source” i drugi napis „Wolne oprogramowanie dla wolnych ludzi – www. .pl”

Po sugestiach że nie powinno się pokazywać niczego negatywnego bo np. M$ na tym stracił, odpisał

Nie taki mam zamiar.W tej reklamie, chce pokazac co moze spotkac kazdego uzytkownika M$.Moze rzeczywiscie koncowka moze wygladac na straszenie.Proponuje cos takiego: po tych urywkach z policja dac taka plansze: „My nie mamy problemow z piractwem – uzywamy open source”.”Wolne programy dla wolnych ludzi”.

Podobnymi umiejętnościami wykazał się Paweł Hikiert

Po parku/ulicy przechadza się uśmiechnięty facet. Jest obserwatorem tej sceny, jak BSA pakuje gościa do furgonetki (kiedyś się mówiło chyba 'do suki’), razem z kompami. Przygląda się temu z lekkim uśmiechem, po czym odchodzi w stronę zachodzącego słońca. Podpis: on jest spokojny. używa wolnego oprogramowania. KONIEC.

Czy RWO kiedyś skorzysta z tych pomysłów – niewiadomo, ale możliwe że wybierzemy jedno z haseł z tych które się pojawiły na liście:
Daniel Koć

kiedys wymyslilem sobie 'badz kowalem swojego kodu’ widzac jakas polska odmiane SourceForge

Artur Maciąg

OpenSource. Używaj ! Rozwijaj ! Dziel się ! Wolne źródło – źródłem bezpieczeństwa. Otwarty kod = zamknięte furtki. Wolne oprogramowanie lekarstwem na szybkie wirusy. Kod otwarty – dane bezpieczne.Open Source – Uzywaj, rozwijaj, dziel sie

Jarosław Staniek

WOLNE PROGRAMY DZIAŁAJĄ SZYBCIEJ

Krzysztof Zaraska

Hmmm…. „Open Source – Bądź wolny” ????

Andrzej Pruszyński

„Wolne oprogramowanie – czerpiemy ze źródeł…”

Patryk K.

,,Wolne oprogramowanie — cenny czas.” ,,Wolne oprogramowanie — dobre rozwiązanie.”

Michał Rogala

Open Source – prosciej, szybciej, (bezpieczniej || taniej) Open Source – szybkosc, prostota, bezpieczenstwo Wolne oprogramowanie – zrodla sukcesu 🙂 RWO – zmieniamy .doc na (no wlasnie – na co? Na plus? ;-)))

Tomasz Rutkowski

1)”OS – na tym nie stracisz.” #Dla ludzi biznesu. 2)”OS – tylko dla wybranych.” #Dla spanerów. 3)”OS – bezpieczniej niż sądzisz.” #Dla innych 😉 4)”Open Source? Czy wiesz co to znaczy.” #Dla światowców. 5)”OS Alfa i Omega.” #??? 6)”Też możesz się tym zarazić… OS” #??? 7)”OS – łatwiejsze niż myślisz. #Dla znudzonych urzędników.

Krystian Lewandowski

Dla fanów StarWars: Open Source – niech moc będzie z Tobą 🙂 Dla fanów Diuny Herberta: Open Source – Twoja „złota droga” 😉 Dla fanów pewnej partii: Open Source – wybierz przyszłość. Open Source – nie daj się zamknąć Open Source – nie daj się ograniczyć OS – bądź panem swojego losu OS – perfekcjonizm w każdym calu OS – idealizm ponad wszystko (ukłon w stronę RMSa:)

Mamy nadzieję, że podoba Ci się RWO Traffic.

Zapraszamy wszystkich chętnych do współpracy w ramach RWO !!!
Copyright (c) GHOST 2002.

Archiwalny news dodany przez użytkownika: ghost.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Share →