Dopiero teraz wpadł mi w ręce kwietniowy numer miesięcznika .net. Znalazłem w nim mało – jak sie wydaje – znaną aplikację „Komodo”, o której można przeczytać wewnątrz numeru, że stanowi zintegrowane środowisko programistyczne, z obsługa Perla, Pythona, XML… Zaciekawiony zabrałem się do instalacji wersji dla Linuksa. I co sie okazuje? Tym razem ActiveState przerobiło Mozillę!


Pomysł jest rzeczywiscie ciekawy – budować przenośne aplikacje korzystając z wieloplatformowosci Mozilli. Problem w tym, że wraz z ta przegladarką otrzymujemy cały balast i wszystkie niedogodności z nią związane. W kilkudziesieciomegowej paczce znajduje się Mozilla, oraz… niemal pełne kopie Perla i Pythona (ten ostatni nawet w dwóch egzemplarzach). Całość startuje powoli i dostojnie, na działania użytkownika reaguje z pewnym namysłem. Jak zastrzega producent, jest to wersja beta, dlatego nie wszystko musi działać jak należy.
Co można zrobić z Komodo? Teoretycznie wszystko, co mozna zrobić w IDE – pisać, poddawać edycji, uruchamiać i debugować programy (budować nie, bo komodo współpracuje na razie tylko z językami skryptowymi). Jak to wyglada w praktyce? Edytor działa całkiem sprawnie – mamy do dyspozycji podświetlanie składni, możemy kazac sobie wyświetlać tak istotne informacje jak numery linii i znaki końca wiersza (tak, tak – są do tego oddzielne pozycje w menu); debugger – jako tako, czasem w ogóle nie chce działać; z uruchamianiem programów zwykle nie ma problemów ;).
Wygląda na to, że całość przemyslano nienajlepiej. Mając Mozillę, można by ją wykorzystać do natychmiastowego „obejrzenia” efektów swojej pracy (przy pracy nad aplikacjami webowymi), można by pomyśleć o rzeczywistym wykorzystaniu jej możliwości – bo w obecnym kształcie jest to przerost formy nad treścią.
W kwietniowym .necie można również poczytać Esensję. Polecam zwłaszcza artykuł A. J. Urbanowicza (w podtytule o generacji GNU) porównujacy poprzednia epokę do obecnej :). Z „goodies” na płytce zaciekawił mnie program TrueSpace (darmowy, do modelowania 3D), zainstalował się bez problemu, jednak uruchomić się nie dał (pod Wine, rzecz jasna)… może komu z Was się udało?
Archiwalny news dodany przez użytkownika: arturs.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Share →