Ponieważ Mariusz zdecydowanie odmawia poruszania w Trafiku wątków ,,niemerytorycznych”, powołując się na PR-owską funkcję Trafika, postanowiłem teraz, kiedy emocje powoli opadają i sytuacja powoli wraca do poprzedniości, podsumować wydarzenia z ostatnich kilkunastu dni, w możliwie delikatny sposób i pominięciem złośliwości, które różne strony czyniły przy różnych okazjach. Relacja na pewno bardzo subiektywna i z wieloma błędami, które proszę wytknąć w miarę możliwości.
Nie pamiętam początku historii; w pewnym momencie ktoś mi podesłał logi z irca i link do pld-devel-pl – okazało się, że Sergiusz Pawłowicz został drugą w historii PLD osobą, której Tomasz Kłoczko odebrał prawo zapisu do repozytorum CVS PLD. Powodem była dyskusja między oboma panami, w której jeden zagroził zabraniem rw, a drugi – wykasowaniem archiwów list dyskusyjnych (jak później wyjaśniał – w żartach). Tak czy inaczej skończyło się na tym, że Sergiusz stracił prawo do prac nad PLD.
Przyczyną tej wymiany zdań była kwestia domeny pld-linux.org, którą kupiło kilku zasłużonych developerów, i która jakiś czas temu zaczęła się pojawiać w logach na liście commitów.
Rozgorzała długa dyskusja. Tony listów z róznymi argumentami i bez. Większość deweloperów nie podzielała opinii, że zabranie rw było dobrą decyzją, kilku domagało się kategorycznie przywrócenia Segiuszowi prawa do zapisu. Inni z kolei żądali wyjaśnień w sprawie zasadności pld-linux.org, która została zakupiona bez dyskusji na liście, a jedynie na ircu.[Osoby, które kupiły pld-linux.org argumentowały otwarciem na świat, usunięciem probelmów z DNS i czymś jeszcze.]
Sprawa domen zeszła jednak na dalszy plan. Wobec żądań o przywrócenie rw dla Sergiusza wyszła kwestia przywództwa w projekcie. Kłoczek stwierdził, że uczestnictwo w PLD wymaga zastosowania się do czterech punktów, z który pierwszy przyznawał mu rację w sprawach związanych z PLD. Nie spodobało się to części osób, część była obojętna (można to podsumować wypowiedzią ,,przez tyle lat nikomu dyktatura kloczka nie przeszkadzała”). Chyba najbardziej osobliwym momentem było zbieranie deklaracji ,,za” i ,,przeciw” czterem punktom oraz zapowiedź blokowania kont niezdecydowanym.
Na szczęście emocje minęły i alarm został odwołany. Co prawda Sergiusz nie odzyskał rw, ale zostanie mu odebrana administracja listami dyskusyjnymi. Zostaną też utworzone listy do dyskutowania o PLD, na których można będzie porozmawiać na tematy nietechniczne, m.in. przyszłości PLD, założeń leżących u jej podstaw oraz zarządzania projektem.
Całość dyskusji na pld-devel-pl do poczytania (jeśli komuś się baaardzo nudzi, to są setki listów) pod adresem http://lists.pld.org.pl.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: arturs.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.
Share →
Ostatnie komentarze
- Zaufana Trzecia Strona - MAiC proponuje polskie "Raporty o przejrzystości"
- fantomik - Backdoorów PRISM nie ma. Pełnej informacji w Transparency Reports też.
- rumcajs - Backdoorów PRISM nie ma. Pełnej informacji w Transparency Reports też.
- KMP - Permanentna inwigilacja – również w Polsce
- KMP - Permanentna inwigilacja – również w Polsce