Podczas niedzielnej konferencji „Google Big Tent”, minister administracji i cyfryzacji Michał Boni zapowiedział, że zwróci się do firm internetowych, dostawców sieci oraz organizacji pozarządowych z propozycją tworzenia rocznych raportów zawierających informacje o tym, jakie służby pytają o treści i dane użytkowników sieci. Nowe „raporty przejrzystości” zawierałyby również informacje pochodzące od zagranicznych firm oferujących swoje usługi polskim odbiorcom.
Jest to dość interesujący pomysł – taki ogólnopolski raport byłby ciekawym źródłem informacji o zainteresowaniu służb specjalnych internautami. W bardzo ogólnie zgłoszonej propozycji widzę jednak kilka „dziur”:
- Polska administracja nie ma prawa nakazać zgłaszania takich informacji zagranicznym podmiotom. Może jedynie prosić. Trudno jednak wyobrazić sobie, by wszyscy autorzy popularnych usług internetowych na świecie zgłaszali się do polskiego ministerstwa z informacjami, jak często służby ICH państw pytają o polskich obywateli.
- Przywołane przez ministra Boniego firmy zarejestrowane w USA zgodnie z lokalnym prawem nie mają prawa ujawniać pewnych informacji dotyczących ich kontaktów z rodzimymi służbami specjalnymi.
- Tworzenie raportów o przejrzystości przez MAiC, na podstawie danych dostarczanych przez operatorów, oznaczałoby dodatkowy wysiłek wszystkich dostawców usług, którzy mają kontakt ze służbami śledczymi w Polsce – wysiłek, za który ktoś musi zapłacić.
- Dokładnie te same dane powinny być obecnie w posiadaniu ministerstw nadzorujących służby śledzące internautów.
Z tego powodu uważam, że choć pomysł jest bardzo ciekawy, dokładnie ten sam efekt można osiągnąć niższymi środkami, bez angażowania prywatnych firm w jego powstawanie. Dobrym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie prawa nakazującego ujawnienie informacji statystycznych dotyczących inwigilacji internautów przez polskie służby, w podziale na poszczególnych operatorów i dostawców usług. W ten sposób otrzymalibyśmy dokładnie te same informacje – a podział na poszczególnych operatorów pozwoliłby na losową weryfikację prawdziwości tak upublicznionych danych.
Spora czu0119u015bc tych danych juu017c jest – dostawcy internetu/telefonii (operatorzy telekomunikacyjni) co roku przedstawiaju0105 raporty Urzu0119dowi Komunikacji Elektronicznej, opisuju0105ce szczegu00f3u0142owo ilou015bu0107 zapytau0144, otrzymywanych od organu00f3w u015bcigania. Raporty zbiorcze su0105 publikowane przez UKE, szczegu00f3u0142owe mou017cna pewnie wyciu0105gnu0105u0107 w trybie udostu0119pniania informacji publicznej.