Od nieco ponad trzech lat w Polsce obowiązuje ustawa o informatyzacji podmiotów realizujących zadania publiczne. Ogólnie mówiąc, opisuje ona w jaki sposób powinna działać „informatyczna” strona administracji publicznej. Jej najbardziej istotnym dla zwolenników otwartości standardów zapisem jest drugi punkt pierwszego artykułu, mówiący o ustaleniu minimalnych, gwarantujących otwartość standardów informatycznych, wymagań dla systemów teleinformatycznych używanych do realizacji zadań publicznych oraz dla rejestrów publicznych i wymiany informacji w formie elektronicznej z podmiotami publicznymi. Na podstawie Ustawy powstało rozporządzenie określające standardy plików, które administracja musi akceptować, wykorzystywać itp. Rozporządzenie reguluje też, do czego wykorzystywany jest dany format zapisu danych.
Aktualizacja: W sieci dostępny jest już omawiany projekt nowelizacji.
Zachęcam do lektury – jeśli nie całej ustawy, to samego rozporządzenia – porównanie „teorii” z „praktyką” jest bardzo interesujące.
Obecnie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pracuje nad nowelizacją ustawy będącej podstawą wydawania rozporządzenia. W interesującym nas zakresie – otwartości standardów – projekt w swojej najnowszej wersji wprowadza dwie ciekawe zmiany. Jedną – pozytywną. Drugą – niekoniecznie.
Największą bolączką dotychczasowej ustawy był brak jednoznacznej definicji otwartych standardów. Dla jednych były to więc standardy powszechne (kłania się tu MS DOC), dla innych – jawne (ale niekoniecznie – z bezpłatną specyfikacją dostępną dla wszystkich zainteresowanych), dla jeszcze innych – spełniające zapisy definicji European Interoperability Framework 1.0 (można je znaleźć na stronach KROS. Dlatego z radością donoszę, że obecnie opracowywany projekt nowelizacji wprowadza definicję gwarantującą pełną otwartość standardów, zgodną z wytycznymi EIF. Taki zapis zagwarantuje, że wszędzie gdzie ustawy będą wymagać otwartości standardów, wykorzystane zostaną rzeczywiście standardy otwarte.
Problemem może być jednak zniknięcie obiecywanej gwarancji wykorzystywania otwartych standardów przez administrację publiczną. Dziś, choć praktyka mocno rozmija się z teorią, ustawa gwarantuje otwartość formatów zapisu i wymiany danych. Nowelizacja nieco rozmiękcza ten wymóg, zapewniając jedynie o „promowaniu otwartych standardów”. Ten czysto życzeniowy zapis może doprowadzić do tego, że egzekwowanie otwartości systemów informatycznych administracji publicznych stanie się wyjątkowo trudne – bo czym tak naprawdę jest promowanie?
Dlatego apelujemy do decydentów – jeśli już jedną nogą robicie krok do przodu, nie cofajcie drugiej – nikomu to nie wyjdzie na zdrowie!
Więcej na temat otwartych standardów:
- Neutralność technologiczna – głos w dyskusji
- Koalicja na Rzecz Otwartych Standardów o minimalnych wymaganiach…
Archiwalny news dodany przez użytkownika: honey.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.