Jak podaje ZDNet, 31 sierpnia australijski urząd zajmujący się rejestracją znaków towarowych odrzucił wniosek pełnomocnika Linusa Torvaldsa dotyczący rejestracji znaku towarowego na nazwę Linux. Decyzja wymienia szereg powodów natury zarówno faktycznej jak i proceduralnej.
Odrzucenie wniosku uzasadnione jest następującymi przyczynami:
1. Podstawowym kryterium rejestracji znaku towarowego jest fakt, czy znak towarowy identyfikuje w jednoznaczny sposób produkty wnioskodawcy. Urząd stwierdził, iż obecnie wiele innych podmiotów używa nazw zawierających słowo LINUX dla swoich produktów i/lub usług, w związku z tym nazwa ta nie może być zastrzeżona. Urząd jest ponadto zdania, że nazwa LINUX weszła już do powszechnego użytku (a nie oznacza konkretnego produktu), i w związku z tym nie może zostać objęta ochroną. W dodatku, IDG (organizator konferencji LinuxWorld) posiada już zarejestrowane znaki handlowe na nazwę LINUXWORLD, zatem zarejestrowanie znaku towarowego LINUX w odniesieniu do tej samej dziedziny gospodarki mogłoby być mylące dla potencjalnych klientów. Otrzymanie ochrony byłoby możliwe, gdyby wnioskodawca przedstawił dokumentację stwierdzającą, że dostawcy różnych Linuksów uznają jego prawo do nazwy.
2. Wnioskodawca twierdzi, że nazwa LINUX w odniesieniu do jego dzieła jest w użyciu od 1991 r., jednakże nie dostarczył żadnej dokumentacji potwierdzającej ten fakt. Dodatkowo, przepisy wymagają, aby działalność wnioskodawcy związana ze sprzedażą produktu na terenie Australii rozpoczęła się przed datą złożenia wniosku, natomiast Linux Mark Institute podjął próby licencjonowania znaku dopiero po złożeniu wniosku. Ponadto, urząd zarzuca, iż gdyby sprzedaż licencji przez LMI rozpoczęła się wcześniej, to i tak nie stanowi ona podstawy do uznania wniosku (prawdopodobnie dlatego, że nie mamy tutaj do czynienia ze sprzedażą produktu). Inaczej mówiąc, wnioskodawca nie wykazał, iż przed złożeniem wniosku wprowadził na rynek (w szczególności australijski) produkt pod nazwą LINUX.
3. Prawnik będący autorem wniosku nie przedstawił pełnomocnictwa od Linusa Torvaldsa dotyczącego reprezentowania go w tej sprawie.
Termin złożenie poprawionego wniosku upłynął 7 września. Brak informacji, czy LMI złożyło poprawiony wniosek.
Jak więc widać, skutkiem tego, że znak towarowy nie był przez twórcę od początku chroniony nie jest w tej chwili możliwe objęcie go ochroną. Poza tym uderza niedbałe przygotowanie wniosku, który zdaje się opierać na tym, wszyscy wiedzą że Linus napisał Linuksa, więc nie ma po co tego dowodzić.
Należy dodać, iż cała sprawa pokazuje, że w Australii nie jest możliwe otrzymanie ochrony na nazwę będącą w powszechnym użyciu. Jest to bez wątpienia pozytywny aspekt całej sprawy.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: Krzysztof Zaraska.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.
Share →
Ostatnie komentarze
- Zaufana Trzecia Strona - MAiC proponuje polskie "Raporty o przejrzystości"
- fantomik - Backdoorów PRISM nie ma. Pełnej informacji w Transparency Reports też.
- rumcajs - Backdoorów PRISM nie ma. Pełnej informacji w Transparency Reports też.
- KMP - Permanentna inwigilacja – również w Polsce
- KMP - Permanentna inwigilacja – również w Polsce