Pojawił się felieton, którego autor stawia tezę, że licencja BSD bardziej przeszkadza niż pomaga otwartemu oprogramowaniu. Zachęca też do publikacji swoich programów na licencji (L)GPL.
Autor sens OO sprowadza do dwóch zdań:
- licencje OO nie moga ograniczać jego używania i modyfikacji
- wszelkie modyfikacje muszą również zostać opublikowane
Dalej możemy przeczytać, że skoro licencja BSD nie wymaga stosowania drugiego z powyższych punktów, to żadne wolne oprogramowanie opublikowane na licencji BSD nie będzie w stanie konkurować ze swoim „zamkniętym” odpowiednikiem.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: dwakwiaty.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.