Dużym zaskoczeniem dla wielu z nas było podjęcie przez projekt Debian decyzji o przeniesieniu tekstów chronionych przez GNU/FDL do sekcji non-free. Oznacza to, że przestaną być one łatwo dostępne dla wielu użytkowników GNU/Debiana – część z nich z przyczyn ideowych nie dodaje sekcji non-free do listy źródeł pakietów, inni otrzymują gotowe zestawy płytek, których wydawcy rezygnują z nie-wolnych krążków.
Dlaczego stało się to, co się stało? Pełniejsza lista przyczyn, której autorem jest Nathanael Nerode, została opublikowana na jego stronie. Pokrótce chodzi o ograniczenia nakładane przez licencję.
GNU FDL głosi, że „Licencjobiorca musi w stosunku do Zmodyfikowanej wersji spełnić następujące wymogi”, po czym następuje lista rzeczy, których nie wolno robić z tekstem objętym GNU/FDLem. Znajdziecie tam (punkt 4. licencji) między innymi nakazy dotyczące wyglądu okładki oraz listę sekcji dokumentu, których zmienić nie wolno. Jest to dość poważne ograniczenie uprawnień późniejszego wydawcy lub zmieniacza danego dokumentu, które może mu nawet uniemożliwić jego wydanie w formie drukowanej.
Autorom dokumentów GNU/FDLowych pozostaje zmiana licencji na jakąś mniej restrykcyjną (nie zawsze jest to jednak możliwe bez utraty części zawartości), pogodzenie się z utrudnieniem dostępu do swoich tekstów dla użytkowników części dystrybucji lub poczekanie na pojawienie się nowej wersji GNU FDL – tym razem bez „niezmiennych” sekcji.
Oryginalna wersja licencji GNU FDL dostępna jest na stronach Free Software Foundation, jej polska wersję językową znajdziecie na www.gnu.org.pl.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: honey.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.