Dokładnie pięć lat temu, 22 stycznia 1998 roku, Netscape Communications Corporation ogłosiła, że udostępni publicznie na zasadach open-source kod źródłowy swojej przeglądarki Netscape Communicator 5.0. Zamierzano stworzyć serwis internetowy, z którego każdy będzie mógł ten kod ściągnąć, nadesłać swoje modyfikacje, przedyskutować wszelkie sprawy związane z tym projektem. Serwisem tym była i jest oczywiście Mozilla.org.
Niedługo potem zdecydowano rozpocząć tworzenie nowego Netscape’a od nowa, zawieszając pracę nad Netscape 5.0. Rok później pierwsze milestones były już dostępne. Rozpoczął się marsz ku Mozilli 1.0.0, przeglądarki, która już w początkowych założeniach ma jak najlepiej obsługiwać standardy W3C. W międzyczasie Netscape kontynuuje swą, coraz bardziej odstającą od MSIE i Opery, linię 4.x.
W listopadzie 2001 r. pojawia się Mozilla 0.9.6. Projekt nie jest jeszcze ukończony, dużo w nim błędów, kiepska stabilność, brakuje kilku potrzebnych rzeczy, ale Netscape decyduje się wydać go jako „Netscape 6”. Błąd ten kosztuje Netscape kolejne straty udziału w rynku przeglądarek i nie tworzy dobrej atmosfery wokół Mozilli.
5 czerwca 2002 roku Mozilla.org wydaje wersję 1.0.0 pakietu, składającego się z przeglądarki, klienta poczty i grup dyskusyjnych, edytora HTML i aplikacji IRC (Chatzilla). W sierpniu 2002 pojawia się Netscape 7.0, oparty na Mozilli 1.0.0. Wersja 7.0 jest tym, czym miała być 6.0. Od tej chwili Mozilla.org rozwija dwie linie przeglądarek – stabilną 1.0.x dla Netscape, i rozwojową – 1.1.x, 1.2.x i 1.3.x.
Mozilla pozwala na łatwą rozbudowę nie tylko przez klasyczne pluginy, pisane w C++, ale także przy użyciu technologii opartej o XML i JavaScript – tzw. XUL. Wtyczek opartych o XUL pojawia się wiele, zwłaszcza na MozDev.org, serwisie przypominającym SourceForge, udostępniającym swe zasoby twórcom dodatków do Mozilli i programów na niej opartych. Pojawia się nawet dystrybucja systemu Linux, wykorzystująca zmodyfikowaną Mozillę jako kompletne środowisko desktop z pakietem biurowym, OEone. Modularność engine’u renderującego Mozilli sprawia, że powstają inne przeglądarki z niego korzystające – np. Galeon.
Na przełomie lat 2002 i 2003 wychodzi Mozilla 1.2.1, uznawana obecnie za najlepsze wydanie z dotychczasowych. Ma znakomitą obsługę standardów W3C – wszystkich wersji HTML i XHTML, CSS, CSS2; wspiera obiektowy model dokumentu DOM 2, rozumie język opisu równań matematycznych MathML. Dostępna jest w ogromnej ilości języków, w tym polskim. Eksperymentalnie tworzone są wersje Mozilli wspierające grafikę wektorową w formacie SVG (Croczilla). Pojawiają się wtyczki przynoszące różne udogodnienia – jak gesty myszy czy klient Jabbera.
Aktualna rozwojowa wersja 1.3 przynosi ogromne usprawnienia w aplikacji klienta poczty i news – znakomite filtrowanie spamu.
Ale Mozilla.org to też Bugzilla – znakomicie sprawdzający się system raportowania błędów, szeroko stosowany także poza tą organizacją. To również program Phoenix, który przy użyciu języka XUL stara się stworzyć jak najmniejszą a jednocześnie najsprawniejszą aplikację strict przeglądarkową, opartą o Gecko. To także projekt Tech Evangelism, przekonujący webmasterów do tworzenia stron zgodnie ze standardami. To również społeczność użytkowników, która ma znacznie więcej do powiedzenia w sprawach rozwoju aplikacji, niż w przypadku projektów zamkniętych.
Mozilla nie tylko zyskuje sobie znaczącą pozycję na rynku przeglądarek w systemach, na które nie jest dostępny Internet Explorer, ale wyprzedza oficjalne wydania z Netscape (statystyki np. Gemiusa wskazują, że Mozilla jest częściej używana niż wersje Netscape’a na niej oparte). Wielu użytkowników Internet Explorera zmienia przeglądarkę na Mozillę lub Phoeniksa, kiedy okazuje się, że w MSIE istnieje coraz więcej błędów i niewygód.
Nie wszystko było przez te pięć lat różowo. Wykupiony przez AOL Time Warner Netscape do połowy zeszłego roku bardziej promował swój portal internetowy (home.netscape.com) i linię 4.x, niż Netscape 6/7 i Mozillę. Do tego, dopiero ostatnia wersja AOL 7 została oparta o Gecko, wcześniejsze wciąż korzystały z MSIE. Polityka AOL nie ułatwiła więc rozwoju Mozilla.org. Mozilla 1.0.0. wyszła także znacząco za późno. W ten sposób część użytkowników, zwłaszcza tych używających Windows, odeszła do MSIE i Opery.
Mimo to, Mozilla odniosła sukces. Jedną dobrą decyzją sprzed pięciu lat firma Netscape zapewniła sobie dalsze istnienie, jednocześnie udowodniając, że Eric S. Raymond miał rację, gdy mówił o „katedrze” i „bazarze”.
Zespołom Mozilla.org i MozillaPL.org za ostatnie pięć lat znakomitej roboty – wielkie dzięki. I oby tak dalej. 🙂
Archiwalny news dodany przez użytkownika: marcoos.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.