Na łamach The Register można przeczytać ciekawą historię wdrożenia pewnego przedsięwzięcia informatycznego opisaną przez anonimowego dewelopera.
Deweloper ów, czy może konsultant IT, mając na celu przede wszystkim redukcję kosztów związanych z wdrożeniem i utrzymaniem projektu, wybrał oprogramowanie Open Source. Jako główne czynniki, które miały wpływ na tą decyzję wyznaczył:
- koszty licencji,
- otwartość (kod źródłowy),
- bezpieczeństwo,
- niskie wymagania sprzętowe.
Wybór padł na FreeBSD, Apache, mySQL i PostgreSQL, Perl i PHP. Jak sam przyznaje w artykule firma, dla której wdrażano oprogramowanie, była w 100% pro-MS i nie wiedziała nic o Open Software. Wdrożenie było bolesne aczkolwiek zakończyło się pełnym sukcesem.
W jakiś sposób Microsoft dowiedział sie o używaniu OS i zaproponował spotkanie grupy wdrożeniowej ze swoimi konsultantami/sprzedawcami celem przedyskutowania zasadności wyboru, którego dokonali. Podczas ponad dwugodzinnego spotkania specjaliści MS starali sie przekonać deweloperów, że Wolne Oprogramowanie jest „inherently insecure, unreliable”, a przede wszystkim „nie ma nikogo w tym kraju, kto mógłby udzielić wsparcie dla oprogramowania Open Source”. Gdy deweloperzy zaczęli wyliczać przedstawione powyżej punkty jako podstawę podjęcia decyzji, zatrzymali się na braku opłat licencyjnych w stosunku do produktów MS, pracownicy MałegoMiękkiego zadeklarowali, że dostarczą 10 licencji za darmo (400 USD za szt) nie tylko do celów opracowania projektu, ale również na przyszłość, o ile firma zdeklaruje się używac wyłącznie ich oprogramowania.
O szczegółach tej historii przeczytacie tutaj.
Osobiście uważam posunięcie MS za słuszne z marketingowego punktu widzenia. Rozwijający się rynek oprogramowania OS i usług IT związanych z tym oprogramowaniem wymaga od MS zwiększenia lojalności swoich klientów. Póki co 90% tych działań zapewnia utajniona specyfikacja najpopularniejszych formatów dokumentów biurowych. Powoli jednak przestaje to wystarczać. Opłaty licencyjne za programy biurowe (nie mówiąc o platformach SQL, .NET eCommerce itp) powoli sięgają dna kieszeni przedsiębiorców, więc dla niektórych z nich koniecznością staje się szukanie alternatyw. Koniecznością, jeśli nie podyktowaną rozsądkiem (bezpieczeństwo, stabilność), to na pewno aspektami finansowymi (cena!). Myślę, że podobne działania będą się nasilać tym bardziej, im wyższe będą opłaty licencyjne i im bardziej zawiła będzie sama polityka licencjonowania porduktów MS. Firma stanie się ofiarą własnych działań.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: ramroz.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.