William Gates III, prezes Microsoftu, w swoim przemówieniu stara się wykazać, że wydawanie pieniędzy na rozwój Wolnego Oprogramowania przez rządy państw jest zaprzeczeniem modelu rozwoju, który doskonale sprawdził się w USA, i że model ten (z Microsoftem jako monopolistą narzucającym swoją wolę producentom sprzętu i autorom oprogramowania – przyp. aut.) jest właściwym sposobem na zdrową gospodarkę rynkową. Przywołując takie hasła jak „kapitalizm” i „nowatorstwo”, WGIII sugeruje, że wolne oprogramowanie MOŻE istnieć (podkreślenie aut.) na zasadach BSD a nie GPL. Ciekawostką jest, że Microsoft używa dokładnie tych samych argumentów podczas obrony w sądzie, jak i podczas ataku na Licencję GNU.
Przy okazji pojawiła się sprawa winsieciówek.
Microsoft przedstawił „Soft Wi-Fi” – programową implementację protokołu 802.11x. Dzięki temu już niedługo w sprzedaży pojawią się niedrogie bezprzewodowe karty sieciowe, które obsłużyć będzie mógł tylko MS Windows. Jest to kolejna sytuacja po WinModemach i WinSieciówkach, kiedy gigant z Redmond stara się wprowadzić własny standard. Wszystko pomimo istnienia dobrze udokumentowanych i ogólnie dostępnych rozwiązań. Krótko mówiąc – programistów linuksowych czeka znowu dużo pracy. Więcej ciekawostek tutaj.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: Jarosław Zachwieja.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.