IBM w San Francisco zorganizował swoją kampanię „peace, love, and Linux” , niestety w efekcie skończyło się na ostrej awanturze z władzami miasta które uznały, iż grafiti reklamowe „malowane” na chodnikach naruszają ogónie obowiązujący porządek. Czy wystąpienia tego typu nie doprowadzą do tego, iż społeczność Open Source zacznie być postrzegana przez „spokojnych mieszkańców” na równi z „kibolami”.
Dokładny opis zdarzenia pod tym adresem
Powyższy tekst jest rekonstrukcją zagubionego kilka dni temu
Archiwalny news dodany przez użytkownika: PaWell.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.