Zakończył się drugi dzień Jesiennych Warsztatów GNU/Linuksowych. Przed krótkim opisaniem wydarzeń, które miały miejsce w ostatnią sobotę, chciałbym podzielić się z wami nieoficjalną wiadomością, którą udało mi się uzyskać od jednego z organizatorów imprezy – prawdopodobnie uda się uzyskać pdf’y z książką rozdawaną każdemu z uczestników JWLa. Znajdują się w niej streszczenia większości referatów, tak więc nawet jeśli nie byliście w stanie przybyć do Zegrza, będziecie mogli choć w części poznać dokładną treść wykładów.
Według oficjalnej agendy, pierwszym sobotni wykładem miał być referat poświęcony serwerom cache’ującym wykład Macieja Kozińskiego. Jak się okazało, ze względu na nieobecność prowadzącego, plany zostały nieco zmienione. Na szczęście na sali pojawił się Paweł Moszumański, którego zapewnie wszyscy pamiętacie jako osobę odpowiedzialną za przestawienie hotelu Sobieski na GNU/Linuksa. Paweł skorzystał z okazji i opowiedział o tym, jak GNU/Linux działa w jego obecnej firmie, którą jest Egis Polska.
Po niecałej godzinie jego miejsce przy biurku zajął Daniel Podlejski (AKA Underley), który jest jednym ze współtwórców Caudium – alternatywnego do Apache’a serwera www. W przeciwieństwie do najpopularniejszego obecnie serwera, posiada wbudowany bardzo przyjazny dla twórcy stron www język skryptowy – RXML – który umożliwia tworzenie dynamicznych stron bez konieczności używania rozszerzeń typu php czy programów cgi. Daniel pokazał też, w jaki sposób dodać nowe moduły parsujące do Caudium – standardowo pisze się je w Pike – języku bardzo podobnym do klasycznego C. Oczywiście, można je pisać praktycznie w dowolnym języku, jednak ponoć właśnie Pike jest najwygodniejszy. Caudium jest mniej wydajne od Apache’a jeśli chodzi o strony statyczne, jednak zawartość dynamiczna powinna być generowana podobnie (a czasem nawet szybciej), jak pod konkurencyjnym serwerem. Niestety, jak dotąd nie ma możliwości uruchamiania modułów napisanych dla Apache’a.
Po blisko dwugodzinnej przerwie rozpoczęła się druga seria wykładów. Rozpoczął ją Karol Gołąb, który zajął się omówieniem projektowania i tworzenia oprogramowania rozproszonego. Wspomniał m.in. o Cobrze, JavaSpaces, JMX i JXTA.
Następnie – podobnie jak pierwszego dnia – Kylix. Tym razem Łukasz Rżanek pokazywał praktyczne zastosowanie WebServices, które ułatwiają tworzenie aplikacji działających później jako skrypty CGI. Prezentacja została przeprowadzona zarówno pod GNU/Linuksem (tu zakończyła się sukcesem), oraz pod kontrolą MS Windows – tu niestety IIS pokazał swoje możliwości i odmówił współpracy.
Wreszcie nadszedł moment, na który chyba wszyscy czekaliśmy – o godzinie 16 miał na sali pojawić się Richard Stallman. Niestety, zmęczony po podróży miał problemy ze wstaniem na czas i jego wykład opóźnił się o mniej więcej pół godziny. RMS wszedł, pochwalił doskonałą zupę podaną mu w hotelu i rozpoczął długą, lecz bardzo wciągającą opowieść na temat wolnego oprogramowania, powstania systemu GNU, różnicy między GNU/Linuksem, a Linuksem. Jak się okazało, przedrostek GNU jest jednak dość ważny. Historycznie, system GNU powstał na długi czas przed Linuksem. Był gotowy praktycznie w 95%, jednak wciąż brakowało mu kernela. A czym jest nawet najlepszy zbiór aplikacji, skoro nie ma samego systemu operacyjnego, który mógłby nimi zarządzać? Rozpoczęły się prace nad jądrem HURD, które jednak okazały się trudniejsze, nim początkowo zakładano, i poważnie się przeciągnęły w czasie. Kiedy Linus stworzył swoje jądro, zwolennicy Linuksa zebrali całe oprogramowanie powstałe w ramach projektu GNU i połączyli je z kernelem linuksowym. Tak powstał system GNU oparty o kernel Linux – czyli GNU/Linux. Ku żalowi twórców projektu GNU, coraz częściej zapomina się o ich bardzo istotnym wkładzie – oraz, co najważniejsze – ich filozofii, która pozwoliła na powstanie tak doskonałych narzędzi używanych przez nas na codzień.
Po wykładzie i rozmowie ze słuchaczami rozpoczęła się, już w mniejszym gronie, rozmowa z przedstawicielami prasy. Rozmawialiśmy o różnicy między Wolnym Oprogramowaniem a Oprogramowaniem Otwartym (nie próbujcie mylić jednego z drugim w obecności RMSa… Najlepiej w ogóle unikać wymieniania tego rodzaju programów), o Kyliksie Open Edition, patentach itp. Na moje pytania dotyczące możliwości wystąpienia błędów w licencji GNU/GPL, przez które licencja ta może nie do końca chronić nasze prawa, RMS odpowiedział, że choć do dziś nie była testowana w sądzie, to jednak właśnie trwają przygotowania do pierwszej takiej rozprawy. Nie udało mi się dowiedzieć, z kim FSF planuje się procesować, jednak mam nadzieję, że wynik nie będzie dla nas zaskoczeniem.
Tak zakończył się drugi z trzech dni JWGL. Choć organizacyjnie niezupełnie dopracowany – niektórzy zaproszeni goście mieli problem ze znalezieniem miejsca do spania (problem zwykle rozwiązany pomyślnie), zdarzały się narzekania na brak długopisów, notatników i teczuszek zwykle rozdawanych na tego typu imprezach, to jednak merytorycznie całkiem udany. Zwłaszcza, choć nie tylko, dzięki obecności Richarda Stallmana…
Archiwalny news dodany przez użytkownika: honey.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.