Poniżej zamieszczamy pierwszy z tekstów naszego nowego współautora, którym jest mieszkający na codzień w Niemczech Łukasz Dobrek. Jest on znanym w niektórych kręgach entuzjastą PLD, o którym będzie na naszych łamach w miarę często pisał…
  Dwa tygodnie temu jeden z członków 7thGuard napisał do mnie maila z  prośbą o napisanie czegoś na temat PLD. Poczułem się mile wyróżniony tą  propozycją. Pierwsze pytanie jakie przyszło mi do głowy brzmiało:  dlaczego ja?  Nie jest to proste pytanie gdyż ani nie jestem bardzo  twórczym developerem PLD, ani tym bardziej nie jestem kimyś, kto wie  wszystko. Zakładając, że twórcy 7thGuard wiedzą co robią, odpowiedziałem  sobie na to pytanie w nastepujący sposób. Otóż niewątpliwie śledzę to,  co się w PLD dzieje i staram sie wyrażać opinie w jakimś tam sposób  wyważone, bez zbednego hurraoptymizmu, który uważam za nieuczciwy.  Chociaż pewnie powód, dla którego zgłosili się do mnie, był zupełnie inny,  swoją drogą, ciekawe jaki?
W planach zarówno moich, jak i twórców 7thGuard jest cykl artykułów na  temat PLD. Oczywiście co z tego wyjdzie pokaże historia. Jakoś trzeba  zacząć, ja zacznę od tego, dlaczego PLD okazało się rozwiązaniem, które mi  osobiście najbardziej odpowiada. Po to tylko, by nie zaczynać od  technikaliów. Bo PLD to technikalia, małe rozwiązania, które składają się  na interesującą całość. W kolejnych artykułach postaram się napisać  właśnie o nich, po to, by zilustrować na ich przykładzie, że idee systemu  przyjaznegu użytkownikowi, można zrealizować innymi metodami niż  proponują nam to do tej pory, bo PLD jest przyjazne użytkownikowi,  pozwala mu zrobić dokładnie to co chce. Nie wierzycie to posłuchajcie.  
  Na samym początku króciutko się  przedstawię. Jestem z wykształcenia fizykiem. Poza tym, że zajmuję się  zawodowo fizyką, zatrudniony jestem w charakerze admina na Uniwersytecie  w Hannoverze, w grupie zajmującej sie teoretyczną optyką kwantową. Mamy  około 10 komputerów głównie opartych na procesorze axp ale też kilka PC.  Na większości stoi PLD, poza jedna alphą na której jest Tru64. Fizycy  używają komputerów głównie jako platformy do rozwijanie swoich  programow numerycznych, miejsca, gdzie te programy można uruchomić oraz  do TeXowania, pisania maili itp. Chciałbym, żeby było jasne dlaczego PLD  okazało sie rozwiązaniem dla mnie. Nie znaczy to, że do niczego innego  się nie nadaje, ale może sie okazać, że osoba która dopiero zaczyna swoją  przygode z Linuksem, nie wiedząc czego się spodziewać, niemile sie  zdziwi. Ale to w zasadzie jest cecha całego Linuksa, nie tylko PLD.  Pozwolę sobie wtrącić taką malutką dygresję: mam wrażenie, że bardzo  długo Linux był idealnym rozwiązaniem dla tych, którzy Linuksa chcieli się  nauczyć lub go rozwijać. Teraz to się zmienia, ale bardzo powoli.  
Teraz, mam nadzieję, mogę wreszcie przejść do zasadniczego pytania – dlaczego PLD? Otóż to, co mnie w PLD najbardziej urzeka, to realizacja idei wolnego oprogramowanie w najlepszy z możliwych sposobów. Jeśli Ci się coś nie podoba w jakimś programie albo brakuje Ci czegoś w dystrybucji, to nie ma problemu – po prostu to zmień lub dodaj. Oczywiście ktoś mógłby powiedziec, że zawsze można tak zrobić… To prawda, ale PLD oferuje pewne mechanizmy które pomagaja w realizacji tej idei.
1. Ogólnodostepny CVS. Dla tych, którzy nie wiedzą, CVS jest to serwer umożliwiający wielu osobom pracę nad tymi samymi plikami, w terminologli którą przyjęło się używać wśród twórców PLD, pliki które tam trzymamy i nad którymi pracujemy nazywamy zasobami. CVS pamięta wszystkie zmiany, jakie zostały dokonane na naszych zasobach, oraz przez kogo zostały dokonane. To ostatnie jest szczególnie ważne podczas dochodzeń prowadzonych pod hasłem kto tym razem coś zepsół i dlaczego znowu (….). Dostęp do naszego cvs moze być anonimowy, ale wtedy nie mamy prawa zapisu (cvs@annoncvs.pld.org.pl). Po wysłaniu zakodowanego hasła do kloczka z prośbą o konto można otrzymać prawa do zapisu, oczywiście nie ma sensu o to prosić, jeśli nie zamierza się niczego w PLD zmieniać. Ale jesli używasz PLD i trafisz na jakiś problem który umiesz i chceszz poprawic, to jest to wystarczający powód, żeby o prawa zapisu poprosić. Wiecęj na ten temat na stronie http://www.pld.org.pl. Kolejnym bardzo przyjemnym aspektem pracy nad PLD jest skrypt builder. Mimo swej urzekajacej prostoty potrafi on sobie zbudowac pakiet tylko po podaniu mu nazwy tego pakietu jako parametru. Sam sobie dociagnie wszystkie patche, zródła itp. Wspołpracując z naszym CVS lub korzystając z własciwego URL-a. Nie wiem, jak w ogóle byłem w stanie funkcjonować w czasach, gdy nie wiedziałem o jego istnieniu. Potrafi on dużo więcej , ale na razie nie ma sensu tego dokładnie omawiać.
2. Umowa pomiędzy twórcami PLD – nie wiem, czy kiedykolwiek sformułowana w jawny sposób – polega ona na tym, że robimy to, co jest nam potrzebne . Postaram się to zilustrować na przykładzie. Dawno temu, gdy jeszcze używałem RH, miałem nastepujący problem: fizycy, gdy piszą swoje teksty, zwykle używaja stylu LaTeXa o nazwie RefTeX. Problem w tym, że pakiet RefTeX jest bardzo stary i źle współpracuje z nowymi wersjami LaTeXa. Nie dość, że za każdym razem gdy instalowałem system musiałem doinstalowywać RefTeXa, to jeszcze musiałem go łatać, żeby w ogóle działał. Z reguły zajmowało mi to około 0.5h – trzeba to znaleźć, przeczytac, gdzie rozpakować, załatać, skompilowac, oczywiście zakładając ze sie nie zapomni załatać i oburzony user po dwóch dniach nie zadzwoni z uzasadnionymi pretensjami. Teraz wiem, że przygotowany, załatany i skompilowany współpracujący z moim LaTeXem RefTeX jest na ftp w pakiecie tetex-revtex-*.rpm i tylko czeka, żeby go zainstalować.
Czy to oszczędza czas? Oczywiście, w przypadku pojedyńczego pakietu nie bardzo – trzeba się nauczyć budowac rpm, zorientować, jak działa CVS itp. Ale w przypadku wielu pakietów – pamietając, że inni twórcy PLD też w istotny sposób swoją pracą wpływają na zaoszczędzenie Twojego czasu – myślę, że się wszystko razem się opłaci. W końcu tego pakietu teraz może użyć dokładnie każdy fizyk lub admin na uniwerku, a czas przez to zaoszczędzony może poświęcić na powkładanie do PLD innych applikacji, które mi się z kolei przydadzą. Taka jest teoria, w praktyce nie zawsze tak jest, ale w tym przypadku, według mnie, wszystko działa zgodnie z teorią.
W nastepnej części mam nadzieję napisać o tym, co miałem na myśli pisząc o przyjazności użytkownikowi inaczej, którą staramy się w PLD wprowadzać.
Łukasz Dobrek
Archiwalny news dodany przez użytkownika: dobrek.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.




