Radość po kliencie Neverwinter Nights na Linuksa nie trwała zbyt długo. Wczoraj, tzn. 20 czerwca, grupa ludzi odpowiedzialna za FreeCraft oficjalnie zawiesiła prace nad swoim projektem. Dlaczego? Z changelogu możemy wywnioskować dwa powody:

  • zbieżność nazwy „Freecraft” ze „Starcraftem” i „Warcraftem”
  • pomysły programistów zbyt podobne do tych wykorzystanych w Warcrafcie 2.

    Aktualizacja: Jak się nieoficjalnie dowiedziałem (kanał #shadowconflict na irc.freenode.net), projekt będzie kontynuowany. Project Inferno, bo tak się będzie nazywał, zostanie całkowicie przepisany, a wsparcie dla Warcrafta 2 zostanie zarzucone. Jak wyjaśnił mi gulldarek, zmienią się też deweloperzy, gdyż aktualni (nehal i jim4) zajęli się rozwojem Transit Executive.

    Prace nad tworzeniem tego silniku zostały zatrzymane, pliki są już niedostępne do pobrania, a strona domowa została zamknięta. Nie do wiary, ale sprawcą całego zamieszania jest wydawca Blizzardu (producenta oryginalnych, komercyjnych gier) – Vivendi. Firma ta zrobiła nagonkę na twórców – i wygrała…

    Changelog:

    As of June 20th, Freecraft is shut down. The development team recieved a 'Cease and Desist’ order due to the name 'Freecraft’ causing possible confusion with the names Starcraft and Warcraft, and also some of the ideas within the engine were too similar to Warcraft 2. There will be no more updates to this game, and it is no longer available for download.

    Pewna osoba, która nie mogła pohamować swojej złości, na forum happypenguin.org napisała:

    I’ve just taken my Warcraft 3 CD out back and burned it. I’ll never touch a blizzard game again.

    Więcej informacji: Wesoły Pingwin.org. Czy jednak taki wesoły?
    Archiwalny news dodany przez użytkownika: ptar.
    Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

    Oznaczone jako → 
  • Share →