Pojawienie się 10 już wersji systemu Solaris nie byłoby faktem godnym odnotowania, gdyby nie technologia ZFS, ostatnie słowo o systemach plików, jak twierdzi Sun.

Czegoś więcej o tej technologii, można się dowiedzieć z artykułów na stronach Suna. Niestety konkretne informacje techniczne są wydzielane wyjątkowo skąpo. Z zapewnień słonecznej firmy ZFS jest wirtualnym systemem plików, przezroczystym dla programistów i w pełni zgodnym z POSIX. Umożliwia on automatyczne zarządzanie pojemnością wielu woluminów, tak że użytkownik dostaje do dyspozycji jedną wspólną przestrzeń do zapełniania, także automatyzuje wykonywanie kopii zapasowych na poziomie systemu plików. W systemie tym można zaobserwować występującą ostatnio tendencje do odchodzenia od hierarchicznego modelu systemu plików. Zarzuca się powoli koncepcję ścisłego podziału na katalogu, co niewątpliwie podnosi wygodę użytkowania coraz większych zasobów. Możliwy staje się dostęp do plików i ich treści bez konieczności żmudnego przeszukiwania drzew katalogów. Dotychczasowe próby miały zaspokoić rynek zastosowań desktop, upraszczając korzystanie z komputera. Solaris zaś oferuje podobne koncepcje w zastosowaniach serwerowych, osładzając ciężką dolę administratora. Technologia zapowiada się nader zachęcająco, Sun zaś po raz kolejny objawił się jako firma innowacyjna, wnosząca nową jakość w systemy UNIX. Z tym większa zatem niecierpliwością wypada oczekiwać zapowiadanego juz od dawna wydania Solarisa na zasadach open source. Miejmy nadzieje że nie jest to ostatnie słowo Suna.
Archiwalny news dodany przez użytkownika: beret.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Share →