Nadszedł czas na napisanie prostego programu. Pamiętacie przepowiednie, że po udostepnieniu Open Edition w świecie linuksowym pojawi się mnóstwo kiepskich aplikacji – zmieniaczy tapet, szerłerów, zaś średnia jakość tworzonych programów niebzepiecznie sie obniży? Postanowiłem dołożyć tu swoją cegiełkę i napisałem xhoneja – grę której celem jest kliknięcie na uciekającego honeja; za każde przyduszenie honeja dostaje się jeden punkt.

Po kolejnym dniu zabawy z Kyliksem muszę przyznać, że – jeśli chodzi o część funkcjonalności dotyczącą tworzenia interfejsów – nie jestem rozczarowany. Oczekiwałem najgorszego: wieszania sie co kilka minut, ogólnej niestabilności, pamięciożerności, kłopotów z debuggowaniem i wielu innych nieprzyjemnych rzeczy. Tymczasem program działał dokładnie tak, jak powinien (cały czas mówię o tworzeniu prostych programików przy wykorzystaniu różnych kontrolek). Rzecz jasna, istnieje wiele różnic w stosunku do wersji windowsowej (różnice te, wraz z przyczyną pominięcia danej funkcjonalności, można znaleźć w podręczniku dostarczanym wraz z Kyliksem). I tak np. nie ma TMediaPlayer (choć na drugiej płytce można znaleźć przepisane pliki modułów da różnych bibliotek, m.in. ESounD).



Przeglądając kod źródłowy dostarczony wraz z Kyliksem zdziwiłem się jeszcze kilka razy. Otóż spore fragmenty RTL zostały udostępnione na GPL (a jakoś głośno nikt o tym nie krzyczy ;)). Mozna znaleźć tam kod wielu podstawowych funkcji, część w asemblerze – wszystko udokumentowane. Być może skorzystają na tym inne projekty, takie jak FreePascal czy Lazarus.
No dobrze – mam tego xhoneja, załóżmy, że chciałbym go dalej rozwijać wraz z innymi (CVS, lista dyskusyjna itp., w celu wspólnego wpraowadzania tak istotnych udoskonaleń jak skiny, możliwości zmiany osobowości, praca nad algorytmami poruszania się honeja itd. ;)). Udostępniam więc kod źródłowy (a i binaria też) i… co? I nic. Któż się bowiem zainteresuje projektem, którego nie będzie mógł skompilować? W mojej opinii Borland popełnił bardzo duży błąd nie udostępniając _najpierw_ wersji Open Edition, dla mnie najistotniejszej, która będzie przyciągała deweloperów (również zapewne do wersji komercyjnych). A pogłoski o wersji Trial jakoś ta Open Edition oddalają…
Na tym nie koniec – mało kto będzie mógł xhoneja uruchomić. Dlaczego? Po pierwsze – o czym juz wspominałem – potrzebne jest nowe glibc. Naprwdę nie wyobrażam sobie nikogo łatającego główną bibliotekę systemową po to, by pograć w (idiotyczną) grę ;). Glibc nie jest jednak jedyną zmodyfikowaną biblioteką – zmiany wprowadzono również do Qt. Dlatego program się nawet nie uruchomi, chyba, że zainstaluje się wersje połatane przez Borlanda (są na płytce).
Reasumując: na boom zmieniaczy tapet poczekamy jeszcze kilka miesięcy – w chwili obecnej Kylix znakomicie się nadaje do tworzenia GUI, jakkolwiek z oczywistych przyczyn na rozkwit stworzonego przy jego użyciu oprogramowania (np. biurowego) musimy poczekać. Mam nadzieję, że jak najkrócej.
Do ściągnięcia:
Kod programu
Archiwalny news dodany przez użytkownika: arturs.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Oznaczone jako → 
Share →