O tym, że BBC pracuje nad wersją swojego iPlayera dla innych systemów operacyjnych, pisaliśmy już kilkukrotnie. Dziś możemy zobaczyć pierwsze skutki ich prac:
To use BBC iPlayer and enable Click to Play, your computer needs to be able to run the latest version of Flash, for which Adobe provides versions for Windows, Macintosh and Linux.
Wieloplatformowy iPlayer umożliwia odtwarzanie streamów, BBC pracuje jeszcze nad implementacją pozostałej funkcjonalności dawanej przez odtwarzacz windowsowy. Więc – krok w dobrą stronę – ale czy do końca?
Czy telewizja publiczna powinna przygotowywać oprogramowanie? Może – bo to ułatwia życie odbiorcom. Nie musi – bo jeśli korzysta z otwartego standardu publikacji, odtwarzacze na różne platformy już są lub, jeśli będzie taka potrzeba, szybko powstaną.

Jeśli telewizja będzie przygotowywać samodzielnie odtwarzacze na kolejne platformy sprzętowe, ciągle będzie padało pytanie: a dlaczego ignorujecie użytkowników [tu wstaw nazwę swojego producenta]. I będą to pytania słuszne – w każdym razie do chwili, kiedy telewizja będzie nadawać w otwartym, w pełni udokumentowanym formacie. Bo wtedy z czystym sumieniem będzie mogła nawet przygotowywać odtwarzacz na najpopularniejsze platformy, a pozostałym powiedzieć: chcecie? Macie specyfikację, zróbcie sami.
Pytanie o sensowność tworzenia kolejnych odtwarzaczy można wyczytać w komentarzach do wpisu na blogu Jarosława Lipszyca. Pozwolę sobie przekleić tu swoją odpowiedź:


Re: Co z CP/M 80
Jeden z komentujących trochę prowokacyjnie zadał ważne pytanie:
PANIE JAROSLAWIE JAKO UZYTKOWNIK SYSTEMU CP/M80 CHCE ZADAC PYTANIE DLACZEGO NIE MOGE OGLADAC PANSKIEJ STRONY Z POZIOMU MOJEGO SYSTEMU (PISZE OD KOLEGI Z WINDOWS). UWAZAM ZE TO DYSKRYMINACJA WSZYSTKICH UZYTKOWNIKOW SYSTEMU CP/M80!!!!!
Jest to typowy argument kogoś, kto niezupełnie zrozumiał problematykę neutralności technologicznej. Zwolennicy stosowania otwartych standardów przez telewizję publiczną nie żądają dostarczenia przez TVP narzędzi do oglądania treści pod: Linuksa, Atari OS, CP/M, BSD, Symbiana, AmigaOS, [tu wstaw dowolny system operacyjny]. Takie żądanie byłoby kretyńskie – bo telewizja publiczna nie ma obowiązku przygotowywać oprogramowania do odtwarzania treści.

To, co robić powinna, to publikować treści w otwartym, dobrze udokumentowanym standardzie. W praktyce oznacza to, że każdy kto będzie chciał, będzie mógł napisać odtwarzacz takich treści dla swojego ulubionego systemu. I takie odtwarzacze pojawią się tam, gdzie będzie zapotrzebowanie – pod Linuksem, pod Windows, pod BSD – jeśli ktoś potraktuje to jako wyczyn, również pod klastrem Atarynek.

W tej chwili jest to niemożliwe – tvp korzysta z zamkniętego, własnościowego i nieudokumentowanego sposobu kodowania danych, przez co uniemożliwia stworzenie odtwarzaczy działających pod innymi systemami operacyjnymi – albo (bo niby dlaczego nie?!) – telefonami komórkowymi. Dlaczego nie mogę obejrzeć iTVP na swoim telefonie komórkowym. Czy dlatego że nie ma takich możliwości? Nie – mój telefon, podobnie jak większość współcześnie produkowanych, ma wystarczającą moc, żeby odtworzyć stream video. Ba, nawet są odtwarzacze wideo napisane specjalnie dla niego. Niestety, nie odtworzą one danych z iTVP – bo stosuje ona zamknięte standardy.

Temat standardów wydaje się trudny – bo „związany z informatyką”. Może więc przenieśmy go do świata „rzeczywistego”, namacalnego. Przy prawie autorskim często, z niewiadomego powodu, przywołuje się przykład samochodu – posłużmy się więc nim tutaj. Prawo polskie nie mówi, że po państwowych drogach wolno nam jeździć tylko Fiatami w wersji Panda i nowszymi. Prawo polskie podaje minimalne wymagania – czyli: migacze o takim a takim kolorze, pasy, sygnał dźwiękowy, światła takie i takie – i tak dalej. Każdy ma dostęp do takich 'minimalnych wymagań’ i, jeśli tylko chce, może zbudować pojazd samodzielnie, zarejestrować go jako SAM-a i jeździć nim po polskich drogach.

Zezwalanie na ruch tylko posiadaczom Fiatów byłoby kretynizmem – i wszyscy byśmy się na to oburzali. Dlaczego na identyczne kretynizmy w dziedzinie IT nie reagujemy?


Dlatego, kiedy pada pytanie czy w petycji chodzi nam o odtwarzacz dla Linuksa, odpowiadam: nie, chodzi nam o to, by sygnał telewizji publicznej nadawany był w takim formacie, żeby można go było odczytać na dowolnej platformie – na komórce działającej pod Symbianem, na PDA z Windows CE, na stacjonarnym z FreeBSD i na multimedialnej lodówce. Nie pozwólmy zepchnąć tej dyskusji do kłótni Windows vs Linux – bo nie o to w tym chodzi!
Archiwalny news dodany przez użytkownika: honey.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Oznaczone jako → 
Share →