Choć – jak sądzę – niewielu z was używa komputera do zarządzania swoimi finansami, prawie każdy z was słyszał kiedyś o programie GnuCash. Jest to rozwijana od wielu lat wolna odpowiedź na programy typu Quicken czy Microsoft Money…
GnuCash, którego wersja 2.0 ujrzała światło dzienne kilkadziesiąt godzin temu, pozwala na zarządzanie swoimi finansami – niezależnie od ich wielkości. Pozwala na zapisywanie przychodów i wydatków, a pod koniec miesiąca na dokonanie podsumowania – na co tym razem przepuściliśmy całą naszą wypłatę.

Dla osób mieszkających w kilku krajach jednocześnie przydatna jest opcja jednoczesnej obsługi wielu walut. GnuCash ma też podstawową funkcjonalność przydatną przy prowadzeniu małego przedsiębiorstwa.
Już od pewnego czasu miał wbudowaną funkcjonalność importu danych z MS Money i Quickena, teraz pojawiło się też wsparcie dla OFX DirectConnect, dzięki któremu GnuCash potrafi sobie ściągnąć dane dotyczące wydatków bezpośrednio z naszego banku internetowego. W praktyce większość polskich banków (jeśli nie wszystkie) dopiero pracuje nad wsparciem tego standardu.
Czy GnuCash sprawdza się w praktyce? Skoro jest rozwijany od tak dawna – zdecydowanie tak. Jego stosowanie, co mogę powiedzieć z doświadczenia, pomaga utrzymać kontrolę nad wydatkami – co jest ważne szczególnie wtedy, gdy na kilka miesięcy wyjeżdża się do 'obcej strefy walutowej’. Bo w końcu skąd mamy wiedzieć, czy bagietka za 'soixante cinq cent’ jest droga, czy tania…
Archiwalny news dodany przez użytkownika: honey.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Oznaczone jako → 
Share →