ZdNet opublikował szersze informacje dotyczące sposobów walki Motion Picture Association of America (MPAA) z nielicencjonowanym kopiowaniem filmów. Jak możemy przeczytać, w walce ze swoimi przeciwnikami MPAA sięgnęła po pomoc kanadyjskiego włamywacza, który za 15 tysięcy dolarów dostarczył organizacji danych wykradzionych z serwerów prowadzącej serwis Torrentspy firmy Valence Media. Dane te były potrzebne amerykańskiej organizacji do oskarżenia twórców TorrentSpy o pomoc w nielegalnym rozpowszechnianiu filmów.

Robert Anderson, wynajęty przez MPAA włamywacz, miał też zdobyć informacje dotyczące innych serwisów typu TorrentSpy, jednak wcześniej zdecydował się na zerwanie współpracy z Amerykanami.
Umowa podpisana przez Andersona zakładała, że dane zdobędzie w sposób legalny, jednak – jak twierdzi włamywacz – ustnie przekazano mu jednak, że MPAA nie jest zainteresowana, w jaki sposób potrzebne dane zostaną zdobyte.
Jeśli informacje Andersona okażą się prawdziwe, będzie to oznaczało przekroczenie przez walczącą o swoje zyski organizację producentów filmowych kolejnej granicy. Czyżby przemysł filmowy niewiele się zmienił od czasów nakręcenia słynnego filmu Orsona Wellsa?
Archiwalny news dodany przez użytkownika: honey.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Oznaczone jako → 
Share →