Od wczoraj praktycznie wszystkie witryny poświęcone systemom operacyjnym informują o potwierdzonym oficjalnie przez Microsoft wycieku kodu źródłowego Windows NT/2000. Jako pierwsza tą informację podała witryna Neowin. Warto jednak zastanowić się nad skutkami poznania kodu przez „stronę trzecią”.

Generalnie są dobre i złe strony wycieku. Są korzyści i zagrożenia takiej sytuacji:
Dobre:

  • lepsza emulacja systemu Windows przez narzędzia przeznaczone dla różnych innych systemów operacyjnych
  • lepsze poznanie systemu od wnętrza – co może być ważne np. dla administratorów
  • wykrycie potencjalnych luk w bezpieczeństwie systemu Windows i możliwość załatania ich
  • Wytrącenie firmie z Redmond argumentu, że to co jest ukryte jest bezpieczniejsze.
  • Zagrożenia:

  • Microsoft będzie mógł zaskarżyć KAŻDEGO kto wejdzie w posiadanie tego kodu – łatwo udowodnić, że jest to nielegalne
  • Microsoft będzie mógł posądzać inne firmy o to, że zaimplementowały jakieś funkcje czy algorytmy na podstawie Windows (choć może to nie być prawdą). Choć sami dużo korzystali z kodu BSD.
  • Wykrycie potencjalnych dziur w bezpieczeństwie systemu Windows i użycie ich np. do napisania wirusów
  • Na pewno czytelnicy 7thguard dostrzegą wiele więcej zagrożeń i pozytywnych stron tego zdarzenia. Zachęcam do dyskusji.
    Nie wiadomo jeszcze czy kod ten rozpłynie się po sieci (być może poprzez sieci P2P), jednak jeśli ktoś wejdzie w jego posiadanie niech sam zastanowi czy nie skasować z dysku (nie mówię już o informowaniu lokalnego oddziału bojówek BSA o fakcie posiadania kodu).
    UPDATE
    Wbrew temu co sugerują mi niektórzy w komentarzach NIE POPIERAM kradzieży tego kodu i prawdopodobnie ta sprawa będzie się ciągnęła latami. Na podstawie tego MS będzie starał się z pewnością zaskarżyć twórców każdego kodu GNU pracującego nad narzędziami współpracującymi z Windows, gdy tylko będą mieli informacje, że ktoś choćby widział kod źródłowy Windowsa…
    To są tylko i wyłącznie moje spostrzeżenia i wnioski.
    Archiwalny news dodany przez użytkownika: aluś.
    Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

    Share →