Jest coraz głośniej. Wygląda na to, że cala inicjatywa zaczyna zataczać coraz szersze kręgi i coraz wyraźniej wychodzić ze środowiska deweloperów OpenSource. W Gazecie Wyborczej pojawił się znacznej objętości artykuł o problemie Płatnika.

Ewa Gołdecka zaczyna swój tekst od stwierdzenia, że ZUS zmusza ponad milion firm w Polsce (mających obowiązek elektronicznego rozliczania się z urzędem) do używania systemu MS Windows, ponieważ tylko pod nim działa Płatnik. Pobieżnie została opisana walka Sergiusza Pawłowicza oraz co ważne wypowiedzi Anny Warchoł – rzecznika prasowego ZUS – nie pozostawiono bez komentarza. Pogląd, że bezpieczeństwo transmisji jest gwarantowane tajnością kodu został skonfrontowany z opinią prof. Damiana Niwińskiego z Uniwersytetu Warszawskiego, wicedyrektora Instytutu Informatyki ds. Naukowych i Kontaktów z Zagranicą. Przypomina on, że „jest ogólnym założeniem kryptografii, iż cała informacja o protokołach i sposobach szyfrowania jest powszechnie znana. Bezpieczeństwo opiera się wyłącznie na tajności kluczy (kodów, którymi posługują się obie strony przy przesyłaniu danych)” i kończy obrazowym porównaniem, że sytuację można porównać z opieraniem bezpieczeństwa drzwi mieszkania na maskowaniu miejsca, gdzie znajduje się zamek. Wypowiedź osoby postrzeganej jako autorytet w tej sprawie pokazuje zupełną niekompetencję rzecznika ZUS nawet w oczach ludzi, którzy nie posiadają odpowiedniej wiedzy, żeby samemu oceniać. Brawo.
Wątpliwości budzi tylko jeden fragment. Autorka najprawdopodobniej niezbyt szczęśliwie sparafrazowała wypowiedź Sergiusza Pawłowicza a wynik niestety jest daleki od prawdy : [w Linuksie] Obowiązuje też zasada jawności napisanych programów. Muszą być udostępniane dla innych programistów. Nie tyle co programy, ale ich kod źródłowy a sytuacja dotyczy wyłącznie programów objętych odpowiednią licencją np. GPL. Sam Linux nie wymusza przecież otwartości kodu programów. Te dwa niewinne zdania mogą wpłynąć na stosunek „niewtajemniczonych” i stworzyć mit bezwzględnego przymusu otwartego kodu źródłowego.
W każdym razie „zawiało optymizmem”. Liczymy, że sprawa Płatnika nie będzie potraktowana jako sesacja jednego dnia i będzie dalej nagłaśniana w mediach. Pełny tekst artykułu można znaleźć na stronach Gazety Wyborczej
Archiwalny news dodany przez użytkownika: antymon.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Share →