Może to i nie nowość, ale dopiero w ten weekend dokopałem się do informacji, że większość z nas została obciążona dodatkowym podatkiem-karą (choć na dobrą sprawę polskie podatki mają zawsze znaczenie kary) z okazji korzystania z płyt CD-R, nagrywarek, magnetofonów, etc. Ustawodawca mianowicie nałożył na producentów tychże 3% opłatę od ceny produktu na rzecz twórców muzyki, programistów, etc. Producenci jak wiadomo, przerzucają takie obciążeniaa na barki końcowych kupców, czyli nas.

Niby nic, ale do licha — jak daleko ma sięgać drenaż kieszeni! I nie chodzi tu o piractwo-kradzież nawet, tylko o dozwolone kopiowanie do użytku domowego. Wymowa tego jest taka — owszem, pozwalamy robić kopie dla siebie, ale i tak należy za to zapłacić!
To kolejny przykład stosowania odpowiedzialności zbiorowej. O innej wariacji można przeczytać na stronach wyd.Prószyński w majowym „Świecie Nauki” — zabezpieczenia płyt przed kopiowaniem (celna jest zwłaszcza końcówka artykułu).
Archiwalny news dodany przez użytkownika: MACiAS.
Kliknij tutaj by zobaczyć archiwalne komentarze.

Share →